Reprezentacja Węgier w piłce nożnej przegrała 4:0 w piątej rundzie Ligi Narodów jako gość holenderskiej drużyny, półfinalistki letnich mistrzostw Europy.
Po sobotniej porażce w Amsterdamie i rażącej porażce Bośniaków zdecydowano, że reprezentacja narodowa, która od czterdziestu lat nie wygrała z Holandią, zajmie trzecie miejsce w grupie. Oznacza to, że w marcu będzie zmuszona zmierzyć się z jednym z wicemistrzów ligi B, a w grudniu z pewnością wylosuje drugą czapkę do eliminacji Pucharu Świata.
Mecz został przyćmiony faktem, że już w szóstej minucie trener boiska Ádám Szalai zachorował, w wyniku czego gra została przerwana na ponad dziesięć minut. Stan byłego kapitana drużyny ustabilizował się i został przewieziony do amsterdamskiego szpitala.
Kapitan drużyny federalnej Marco Rossi przedstawił nowy zespół, zastępując Levente Szabó.
We wtorek w rundzie finałowej Węgrzy zmierzą się w rundzie finałowej w Puskás Arena ze zwycięzcami grupy, Niemcami.
MTI
Zdjęcie na okładce: Marco Rossi, Węgier (b) i Ronald Koeman, kapitanowie reprezentacji Holandii (j), zagrali 15 listopada w meczu 3. grupy Ligi Narodów Dywizji A pomiędzy Holandią a Węgrami w Johann Cruijff Arena w Amsterdamie , 2024.
MTI/Koszticsák Solid