Varnus Xavér ponownie zabrał głos w sprawie z jego udziałem, związanej z molestowaniem nieletnich. Muzyk zapowiedział na swoim profilu w mediach społecznościowych, że zgłosi także Angélę Füssy i Dórę Dúró, które napisały o tym artykuł. W liście otwartym polityk Mi Hazánk zwrócił się do Akademii Muzycznej o odwołanie występu Varnusa.

Jak informowaliśmy , niedawno ukazał się artykuł na temat Varnusa Xavéra, w którym zarzucono mu molestowanie nieletnich chłopców. Ofiary opowiedziały wszystko o tym, co im się przydarzyło, dwie z nich o tym, jak całe ich życie zostało zrujnowane przez organistę, z którym nawiązały kontakt jako idol, wzór do naśladowania, a który następnie je skorumpował, wykorzystał jako zabawki i narzędzia seksualne . Najmłodszy z nich miał zaledwie 14 lat. Twierdził, że jest dziennikarzem HVG nie teraz, bo 7 lat temu, ale napisane przez niego artykuły nigdy nie mogły zostać opublikowane. HVG mogło zaprzestać wykorzystywania seksualnego nieletnich chłopców 7 lat temu, ale wszystko zostało przemilczane, mimo że złożyli nawet oświadczenie Varnusowi, który odpowiedział, że skoro chłopcy osiągnęli wiek przyzwolenia, to, co się wydarzyło, jest sprawa quasi-prywatna, bo to nie jest przestępstwo, to nie jest pedofilia.

Organista odpiera zatem zarzuty. Według Varnusa artykuł jest pełen przecinków i fałszywych informacji. Sprawę prowadzi obecnie policja, przesłuchano już kilku świadków.

Odwołano kilka występów organisty, a jeden z nich przypuszcza się, że Dóra Dúró zwróciła się o to do Akademii Muzycznej w liście otwartym. Dlatego Varnus zamieścił teraz na swojej stronie w mediach społecznościowych długie oświadczenie, w którym opisał, że nigdy nie popełnił przestępstwa związanego z pedofilią i że chodziło jedynie o zabójstwo charakteru politycznego. Jak napisał, donosi o osobach zamieszanych w oszczerstwa – Mandiner .

Ogłoszenie Varnusa Xavéra zostaje opublikowane bez zmian:

„Dóra Dúró, posłanka do parlamentu Mi Hazánk, ostro mnie zniesławiła w swoim publicznym poście na Facebooku, nazywając mnie „pedofilskim drapieżnikiem”. Głęboko potępiam pedofilię, która jest poważnym przestępstwem, podobnie jak wszyscy normalni ludzie na świecie. W ciągu sześćdziesięciu lat mojego sześćdziesięcioletniego stażu nigdy nie popełniłem żadnego przestępstwa o charakterze pedofilskim, nikt mnie z tego powodu nie doniósł, nie toczyło się żadne oficjalne postępowanie w sprawie pedofilii i o ile wiem, nie toczy się ono przeciwko mnie, gdziekolwiek na świecie. Dóra Dúró zniesławiła mnie w następstwie fałszywego artykułu propagandystki Mi Hazánk, Angéli Füssy, mimo że po opublikowaniu swojego artykułu Füssy oświadczyła Telexowi, że jest świadoma, że ​​nie popełniłem żadnego przestępstwa. Dlatego dzisiaj zgłosiłem Dórę Dúró, Angélę Füssy, Andora Bánságiego i osoby, które z nikczemnych powodów rozpowszechniają swoje oszczerstwa, za zniesławienie przed opinią publiczną, wyrządzając znaczną szkodę interesom. Mam nadzieję, że Dóra Dúró nie będzie mogła ukrywać się za immunitetem i kontynuować stamtąd oszczerczego polowania na lajki i głosy.

Próba zabójstwa charakteru politycznego osiągnęła teraz nowy poziom. Osoby podające się za dziennikarzy kontaktują się z moimi znajomymi i krewnymi i oferują pieniądze, jeśli mnie oczerniają, nawet sfabrykowanymi historiami. Mogę obalić dziwaczne kłamstwa Magyara Jelena w sądzie, dysponując doskonałymi dowodami. Dlatego też gorąco proszę detektywów, aby bez powodu nie nękali mojej rodziny i znajomych pytaniami dotyczącymi mojego życia prywatnego oraz nieuczciwymi ofertami. Na oficjalną prośbę mój prawnik, dr. András Litresits może udzielić informacji, a w przypadku braku przestępstwa ochrona mojej prywatności jest moim podstawowym prawem, gwarantowanym przez prawo, wynikającym z wrodzonej godności każdego człowieka, o poszanowanie którego uprzejmie proszę redakcję prasową Dobrze.

Wreszcie Gmina Żydowska w Debreczynie odwołała mój listopadowy koncert charytatywny po tym, jak skrajnie prawicowa Angéla Füssy w artykule wymieniła moje nazwisko i nie przedstawiła żadnych uzasadnionych oskarżeń ani dowodów. Innymi słowy, zrobił to wszystko pod naciskiem partii neonazistowskiej, której duchowi poprzednicy rozstrzeliwali kiedyś Żydów z Pesztu do Dunaju. Napawa mnie wielkim smutkiem, że trzy dni temu Akademia Muzyczna w wyniku zastraszenia skrajnej prawicy odwołała także moje wyprzedane koncerty w grudniu, powodując dla siebie ogromną stratę finansową i prestiżową oraz rozczarowanie muzyką -kochająca publiczność.

To okropne, że nieokiełznana presja i duchowy terror skrajnej prawicy mogą wywołać na Węgrzech najgorszy okres stanu wyjątkowego w 2024 roku. To, co robią, nie ma nic wspólnego z ochroną dzieci, jest to po prostu narzędzie brutalnej polityki, dzięki któremu mogą ponownie osiągnąć próg parlamentu ze swoją dziesiątkami tysięcy ekstremistycznej nienawiści i terroryzować węgierskie mniejszości LGBTQ i żydowskie Ponownie. Nawet za cenę mylenia homoseksualizmu z pe:dofilią w odrażający sposób, wciągania szanowanych ludzi bezpodstawnymi oskarżeniami, rujnowania im życia i życia prywatnego. Thomas Mann w latach 30. w „Achtung, Europa!” („Uważaj się, Europo!”) zwrócił uwagę na ogromne niebezpieczeństwo, jakie stanowi nazizm szerzący się niczym zaraza. Ostrzeżenie nigdy nie było bardziej aktualne niż w 2024 r.: Węgry,  bądźcie ostrożni.”

 

 

Zdjęcie na okładce: Ilustracja / Varnus Xaver Facebook

 

Róbert Ábrahám ma długą listę – Z WIDEO