Skandale potrafią zadecydować przede wszystkim ze względu na cechy osobowości Pétera Magyara – zwrócił uwagę szef Instytutu Nézőpont.
Skandale wywołane nagraniami audio jeszcze bardziej pogarszają sytuację Pétera Magyara. Nie zaniepokoi to obecnych wyborców, ale odstraszy wyborców, którzy są jeszcze niezdecydowani, a to jest niezbędne, aby Fidesz nadrobił zaległości – zwrócił uwagę ATV Ágoston Sámuel Mráz, szef Instytutu Nézőpont.
Jak wiadomo, w nagraniu audio, które wyciekło, Péter Magyar zwrócił się do dziennikarzy niechcianymi słowami, nazwał medialnych szumowinami i powiedział o Hír TVs: zepchnie ich do Dunaju.
W ten sposób przywołał najciemniejsze czasy historyczne. Z nagrania audio dowiedzieliśmy się także, że groził kobiecie pomagającej mu w agresywny i wulgarny sposób w domu dziecka, który odwiedził w środę, będącym pierwszym przystankiem jego podróży po kraju.
Według szefa Instytutu Nézőpont główni wyborcy Pétera Magyara, którzy już go popierają – mniej więcej jedna trzecia tych, którzy twierdzą, że na pewno wezmą udział w wyborach – raczej nie zerwą z nim ze względu na nagrania, efekt teflonu mogą pracować w ich kręgu.
Tyle samo wyborców miał jednak także Péter Márki-Zay i jasne jest, że przy takiej liczbie wyborców nie da się wygrać wyborów z Fideszem
on wskazał.
Według Sámuela Ágostona Mráza skandale wokół nagrań audio mogą być decydujące przede wszystkim ze względu na znane opinii publicznej cechy osobowości Pétera Magyara.
Oczekiwane wielokrotne wyroki w ciągu najbliższego półtora roku mogą zadecydować o tym, czy wyborcy zaufają Péterowi Magyarowi. Na razie nie ma widocznej inicjatywy ze strony Partii Cisa, która mogłaby sprawić, że prezydent partii zapomni o przykrym skandalu – stwierdził.
Ekspert stwierdził, że na Węgrzech panuje niemal ciągła atmosfera kampanii. „Na przykład Péter Magyar prowadził kampanię przez cały sierpień. Jesienne konsultacje krajowe i wydarzenia z nimi związane można uznać za niemal tradycyjne, nowością jest to, że lewica stara się zrobić to samo” – dodał.
Pan Ágoston Sámuel zauważył: Péter Magyar potrzebuje obecnie ciągłej kampanii, aby odwrócić uwagę od nagrań audio pełnych niedopuszczalnych stwierdzeń.
Jak mówił, „więcej prochu” to tylko jeden aspekt, co najmniej równie ważna jest wiarygodność, budowanie społeczności czy umiejętność rządzenia.
„Jednak to, która kampania będzie skuteczniejsza, będzie można rozstrzygnąć dopiero później, w zależności od wyników wyborów” – ocenił. Jego zdaniem faktem jest jednak, że Péter Magyar był w ostatnich tygodniach zmuszony do obrony, sukces obrony przeciwpowodziowej nie jest powiązany z jego nazwiskiem, demonstracja przed i przeciwko mediom publicznym zakończyła się fiaskiem, i 23 października również nie miały tempa.
Zdjęcie na okładce: Sámuel Mráz Ágoston
Źródło: Facebook/punkt widzenia Ágostona Mráza