Sprawa Vance'a udowadnia, że z całkowicie dysfunkcyjnej rodziny można się wyrwać – można pójść na studia, zdobyć dyplom i można ciężko pracować, by zostać senatorem, a potem wiceprezydentem.
Na krawędzi przegranej wojny. Napisane przez Ivanę Greco.
W burzliwym klimacie międzynarodowym, w obliczu gorących i zimnych wojen toczących się między Stanami Zjednoczonymi a ich sojusznikami, a także wrogimi obcymi narodami, takimi jak Korea Północna, Rosja i Iran, łatwo zapomnieć, że Ameryka również toczy śmiertelną bitwę: fentanyl , lek na receptę to wojna prowadzona przez opioidy, heroinę i tym podobne w przeciętnych amerykańskich rodzinach. A my możemy przegrać.
W 2017 roku prezydent Trump ogłosił kryzys opioidowy „stanem nadzwyczajnym w zakresie zdrowia publicznego”, „nikt nie widział czegoś takiego, co się dzieje”.
Jednak od czasu ogłoszenia urzędnicy zdrowia publicznego odnotowali ponad 454 000 zgonów związanych z opioidami. Pomyśl o tym:
podczas II wojny światowej nieco mniej, na froncie poległo/zginęło około 405 000 żołnierzy.
Albo, jak niedawno zauważył konserwatywny ekonomista Oren Cass, „w najgorszych latach poradzieckiej Rosji Amerykanie umierają obecnie z powodu przedawkowania narkotyków niż Rosjanie z powodu zaburzeń związanych z używaniem alkoholu”.
Jednak same zgony nie wskazują na liczbę rzeczywistych ofiar.
Szacuje się, że w latach 2011–2021 ponad 320 000 amerykańskich dzieci straci co najmniej jednego rodzica w wyniku przedawkowania narkotyków; wielu zostało sierotami. Jak pisze Charles Fain Lehman z Instytutu Manhattan:
„z wyników wynika, że decydenci w mniejszym lub większym stopniu poddali się” w walce z wojną narkotykową.
W obliczu ponurej historii niemal ciągłych porażek kampania senatora JD Vance’a odniosła symboliczne zwycięstwo.
Podczas Narodowej Konwencji Republikanów poświęcił czas na uhonorowanie swojej matki, Beverly Aikins. Pani Aikins od wielu lat zmagała się z nadużywaniem narkotyków i alkoholu, ale od prawie dziesięciu lat jest czysta i trzeźwa. Po tym, jak Vance oznajmił publiczności, że od dziesięciu lat zwycięża z nałogiem, rozległ się chór „Mama JD! Mamo JD!”
Pani. Aikins zasługuje na świętowanie.
artykułu Saleny Zito Washington Examiner, Aikinsowi udało się pokonać swoje uzależnienie dzięki 12-stopniowemu programowi Anonimowych Alkoholików i Narkomanów. Niezwykle ciężką pracą udało jej się także odzyskać uprawnienia pielęgniarskie, które utraciła z powodu uzależnienia. Co jeszcze bardziej niezwykłe, potrafił odbudować zerwane więzi rodzinne, w tym odegrać rolę w życiu swoich wnuków. Obecnie pracuje jako pielęgniarka i pomaga innym w ośrodku leczenia uzależnień.
Jak wiedzą miliony Amerykanów, których członkowie rodziny lub przyjaciele zmagają się z uzależnieniem, rodzaj wyzdrowienia, jaki osiągnęła pani Aikins, jest niestety bardzo rzadki. Większość osób, które rozpoczynają leczenie uzależnienia od narkotyków, nawraca. Przedawkowanie opioidów jest szczególnie trudne w leczeniu, a odsetek nawrotów sięga aż 91%. Nawet dla tych, którzy osiągnęli i utrzymują trzeźwość, odbudowa kariery i relacji z rodziną i przyjaciółmi jest trudną walką.
Ale co może pomóc?
Nadzieja.
Według badań naukowych osoby uzależnione, które mają nadzieję na przyszłość, znacznie częściej osiągają i utrzymują trzeźwość. Na przykład jedno z badań wykazało, że w grupie uczestników, którzy stosowali opioidy (średnio) przez ponad 14 lat, „wysoki poziom nadziei miał ochronny wpływ na odsetek nawrotów… w okresie badania” . Jak ujęto w innym artykule naukowym: „Nadzieja może być ważną częścią wychodzenia z uzależnienia od narkotyków, a jest to cel, którego osiągnięcie wymaga niesamowitej siły woli ze względu na powtarzające się wyzwania”.
Jednak społeczeństwo amerykańskie zbyt często nie daje nadziei osobom zmagającym się z uzależnieniami i ich rodzinom. Zamiast nadziei otrzymują jedynie wiadomości wstydu i porażki.
Bohaterów wojennych można czcić, i słusznie.
Ale nie ma Dnia Pamięci dla osób, które straciły przez opioidy, i być może nie chcemy takiego Dnia. Być może byłoby to zbyt bolesne i ponure, a święto narodowe skupiające się na osobach zagubionych mogłoby zniszczyć nadzieję, której osoby uzależnione i ich rodziny desperacko potrzebują na powrót do zdrowia.
Jednak podczas konwencji Partii Republikańskiej Vance zasugerował, że jego rodzina mogłaby świętować w Białym Domu w styczniu 2025 r. 10. rocznicę wyzdrowienia jego matki. I powinien dotrzymać obietnicy kampanii.
Wiceprezydent ma niewiele oficjalnych uprawnień, ale z pewnością obejmuje zdolność ośmielania kraju wciąż zmagającego się z wyniszczającym działaniem opioidów. Nasi naukowcy twierdzą, że może pomóc w wyzdrowieniu. Uczcijmy „mamę JD” i inne osoby, które pokonały nałóg, dodając otuchy im, ich rodzinom i tym, którzy wciąż walczą.
Przetłumaczone przez Szilvię Polgári
Wyróżnione zdjęcie: kandydat na wiceprezydenta JD Vance w stanie Ohio przemawia podczas trzeciego dnia Narodowej Konwencji Republikanów na Forum Fiserv, 17 lipca 2024 r. w Milwaukee w stanie Wisconsin. MTI/EPA/Jim Lo Scalzo