„Jesteśmy opozycją promigracyjnej Brukseli. Tak było do tej pory i tak będzie nadal, nawet jeśli mianują gubernatora i wyślą nam marionetkowy rząd, nie odpuścimy tego” – powiedział we wtorek Viktor Orbán w swoim filmie na Facebooku.

Premier relacjonował wtorkowe spotkanie prezydencji Fideszu, podczas którego, jak powiedział, wysłuchano „raportu z pola bitwy” od walczących w Brukseli eurodeputowanych tej partii rządzącej.

Podkreślił: Bruksela rozpoczęła kampanię kłamstw przeciwko Węgrom na temat migracji, twierdząc, że nie zobowiązuje Węgier do przyjmowania nielegalnych imigrantów. Nazwał to rażącym kłamstwem i dodał:

Węgry mówią „nie” paktowi migracyjnemu, ponieważ nakłada on obowiązek przyjmowania migrantów i tworzenia gett dla migrantów, niszcząc w ten sposób cały węgierski system ochrony granic.

Wskazał: na ochronę granic wydaliśmy dotychczas dwa miliardy euro, więc należy się nam nagroda, a nie kara.

Podkreślił

migracja to kwestia, w której wystarczy raz popełnić błąd: tam, gdzie słabe rządy i słabi przywódcy wpuszczą migrantów, tam już nigdy nie będą w stanie ich wydostać.

„Nie pozwalamy na to, jesteśmy opozycją promigracyjnej Brukseli. Tak było do tej pory i tak będzie w przyszłości, nawet jeśli mianują gubernatora i wyślą nam marionetkowy rząd, nie odpuścimy tego” – oznajmił Viktor Orbán podczas zdjęć Pétera Magyara, na nagraniu pokazano przywódcę Partii Cisa.

MTI

Zdjęcie na okładce: Premier Viktor Orbán organizuje międzynarodową konferencję prasową na temat programu prezydencji węgierskiej w budynku Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, 8 października 2024 r.
MTI/Tamás Purger