W porównaniu z pierwszą misją pokojową do grudnia sytuacja bardzo się zmieniła, a wraz z wyborem Trumpa nawet najpotężniejsze państwo świata zachodniego będzie zainteresowane pokojem.
Środowisko dyplomatyczne pomiędzy pierwszą a drugą misją pokojową bardzo się zmieniło, jednak węgierska dyplomacja i strategia łączności mogą stanąć przed kolejnymi wyzwaniami ze względu na priorytety rozpoczynającej się w styczniu kolejnej polskiej prezydencji oraz nadchodzącej administracji prezydenta USA. W świetle tego wszystkiego
największym osiągnięciem kolejnej węgierskiej prezydencji w UE jest to, że Viktorowi Orbánowi udało się przedstawić alternatywę dla idei polityki pokojowej reprezentowanych przez europejskie siły polityczne głównego nurtu.
Premier Viktor Orbán w Radiu Kossuth Dzień dobry, Węgry! W piątkowej porannej audycji opowiedział o roli i wynikach misji pokojowej kolejnej prezydencji węgierskiej. Premier podkreślił, że z inicjatywy węgierskiej jest na stole propozycja, która mówi, że przynajmniej w Boże Narodzenie nikt nie ginie na pierwszej linii frontu.
Viktor Orbán podczas swojej kolejnej prezydentury przedstawił alternatywę pokojową – mówił o tym już Zoltán Kiszelly, oceniając wypowiedź premiera dla hirado.hu.
Oceniając wyniki pierwszej i drugiej misji pokojowej, politolog zwrócił uwagę na fakt, że na politykę Węgier istotny wpływ miało środowisko międzynarodowe, gdyż w czasie pierwszej misji reelekcja Donalda Trumpa była jeszcze odległa daleko, więc Węgry były osamotnione wśród krajów należących do kolektywnego Zachodu ze swoimi aspiracjami pokojowymi i mogliśmy polegać niemal wyłącznie na Watykanie.
W porównaniu z pierwszą misją pokojową do grudnia sytuacja bardzo się zmieniła, a wraz z wyborem Trumpa nawet najpotężniejsze państwo świata zachodniego będzie zainteresowane pokojem.
Wszystko to będzie istotne w świetle rozpoczynającej się w styczniu polskiej prezydencji, która o pokoju będzie mówić słowami, choć faktycznie jest zainteresowana kontynuacją wojny. Dla Polski pokój mógłby nadejść w przypadku porażki Rosji, ale możliwość ta wiązałaby się także z niebezpieczną eskalacją.
W związku ze zbliżającą się polską prezydencją możliwości dyplomatyczne Węgier mogą w przyszłości ulec zmianie, dlatego nasz kraj musi utrzymywać kontakt z aktorami spoza UE, jeśli chce być wysłuchany w procesie pokojowym. Co więcej, Waszyngton może być ważnym wsparciem w powstrzymywaniu prowojennych, globalistycznych sił w polityce wewnętrznej.
Ewentualny impas dyplomatyczny między USA a Chinami mógłby również stanowić wyzwanie dla węgierskiej strategii łączności, co jest ważne również ze względu na zmieniające się priorytety amerykańskiej polityki zagranicznej, gdyż Waszyngton chce jak najszybciej zakończyć kryzys ukraiński, aby następnie móc poświęcić większość władzę w regionie azjatyckim. Jednakże określone porozumienia pomiędzy stronami mogą stworzyć także nowe możliwości.
Zdjęcie na okładce: Zoltán Kiszelly, dyrektor ds. analiz politycznych Századvég
Źródło: Zsolt MTISzigetváry