Zgłosił go Gergely Karácsony, a dzięki Paktowi Magyar-Gyurcsány większość zgromadzenia przyjęła budżet Samorządu Metropolitalnego Budapesztu na 2025 rok, dostarczając tym samym dowodów na przypuszczenie, że siły te wywodzą się z tej samej partii politycznej – Centrum ds. Fundamental Rights napisano w swojej analizie.
Burmistrz zatytułował propozycję „Budżet na rzecz ochrony samostanowienia”, ale niewiele robi ona dla ochrony samostanowienia Budapesztu, a raczej usprawiedliwia lub wypełnia lukę spowodowaną nieodpowiedzialnym zarządzaniem ostatnich 5 lat i często bezsensownym budżetem wydatków przy oddanej pomocy Partii Cisy – zauważa w analizie.
„Zanim ujawnimy szczegóły budżetu, warto wyjaśnić: Gergely Karácsony przyjął budżet niezgodny z prawem, gdyż Gmina Metropolitalna oświadczyła, że nie chce płacić 50 miliardów forintów z tytułu uboższych osiedli, tzw. wkład solidarnościowy. Obecne przepisy stanowią jednak, że gmina nie może zaplanować w swoim budżecie niższej stawki podatku niż przewidziana ustawą” – przypomina Fundamental Rights.
Warto zaznaczyć, że nie wszystkie, a jedynie bogatsze gminy – w tym roku 848 – płacą składki solidarnościowe. Liczbowo stanowi to jedną czwartą węgierskich osiedli, biorąc pod uwagę fakt, że wsparcie biedniejszych osiedli jest problemem dla najbogatszego miasta w kraju, stolicy, co jest dość osobliwe, odrzucające solidarność z głowy.
Z analizy Alapjogokérta wynika, że podejście burmistrza staje się wręcz oburzające, biorąc pod uwagę fakt, że w poprzedniej kadencji zatrudniał średnio 40 konsultantów rocznie, latem 2024 r. wypłacał 200 mln HUF premii, a w rok wcześniej zapłacił 300 mln HUF składek, a lewicowi prawnicy zatrudnili setki milionów – za gotówkę – w ramach tzw. skandalu z pieniędzmi pomostowymi.
Ponadto Gergely Karácsony nie poparł propozycji frakcji rządowej nowego Zgromadzenia Stołecznego, która wiązałaby się ze zmniejszeniem liczby komisji, ich mandatów i stanowisk płatniczych.
W analizie podkreślono: jeśli chodzi o szczegóły budżetu na 2025 rok, to na podstawie przyjętej propozycji zarząd kapitału spodziewa się uzyskać dochody w wysokości 422 miliardów 544 milionów HUF, w ramach czego Gmina Stołeczna otrzyma o 5,5 proc. więcej wsparcia ze środków centralnych budżetu w porównaniu do roku 2024. Z kolei Gergely Karácsony planuje wydać w 2025 r. 426 miliardów 269 milionów HUF. A właściwie Kiss Ambrus, który zdaniem burmistrza jest osobą niezbędną do planowania finansowego Metropolii Budapesztu i w przypadku braku porozumienia pełni obecnie swoje obowiązki jako zastępca burmistrza w ramach stanowiska dyrektora generalnego. Zarząd Budapesztu planuje zatem na przyszły rok deficyt w wysokości 3 miliardów 724 milionów forintów, który podobnie jak w latach ubiegłych zamierza pokryć pozostałą niewielką kwotą oraz anulując wcześniej zaciągnięte depozyty bankowe.
„W tym miejscu warto wspomnieć, że dziedzictwo burmistrza Istvána Tarlósa („niewielka” kwota 220 miliardów swobodnie dostępnych forintów węgierskich) już dawno minęła, mimo że Gergely Karácsony ma znacznie większe dochody niż jego poprzednik. Dochody budżetu Budapesztu w 2019 r. wyniosły 266 miliardów HUF, podczas gdy w 2025 r. mają osiągnąć 422 miliardy HUF, co oznacza wzrost o 53 procent”.
Mimo to Gmina Metropolitalna Budapesztu zamierza w 2025 r. wydać na świadczenia osobiste 46 miliardów 780 milionów forintów, co oznacza wzrost o 19,5 proc. w stosunku do roku 2024 – wskazuje analiza, dodając, że: w międzyczasie, zgodnie z zatwierdzonym projektem, przychody ze sprzedaży budapeszteńskich firm w 2025 r., kwota wydana na zadania związane z ochroną klimatu, która jest uważana za vessőparipa Gergely'ego Karácsony'ego a już w 2024 r. – w porównaniu do wielkości budżetu – zmniejszy się ze 164 mln HUF do 112 mln HUF w 2025 r.
Od momentu uruchomienia w 2020 r. budżet wspólnotowy stolicy jest już tylko o krok od realizacji utopijnej wizji zarysowanej pięć lat temu. W ciągu ostatnich 4 lat Gmina Metropolitalna ogłosiła budżet gminy w 3 turach, gdzie zamiast udostępnionych z góry 3 miliardów forintów, zrealizowano plany w wysokości zaledwie 1 miliarda 140 milionów forintów.
Niedociągnięcia budżetu uzupełnia decyzja Zgromadzenia Ogólnego o utrzymaniu linii kredytowej w rachunku bieżącym w wysokości 60 miliardów dolarów, w związku z którą sam Kiss Ambrus stwierdził już wcześniej: gdyby Zgromadzenie Stołeczne nie głosowało nad linią kredytową, wszystkie pieniądze mogłyby zostać zostały wykorzystane na koncie bankowym Budapesztu już 2 stycznia. Z roku na rok maleją kwoty przychodów odsetkowych i lokat bankowych, natomiast z roku na rok rosną koszty odsetkowe i kwoty przeznaczane na spłatę kredytów. W 2025 r. gmina Budapeszt wyda 7 miliardów 446 milionów HUF na spłatę swoich pożyczek, przy czym rezerwa ogólna nie ulegnie zmianie w porównaniu z 2 miliardami HUF w 2024 r. To jest budżet upadłości – konkluduje analiza Praw Podstawowych.
Ilustracja na okładce: Posiedzenie Zgromadzenia Stołecznego w sali Urzędu Miejskiego. Naprzeciwko burmistrza Gergely'ego Karácsony'ego (k), obok niego Ambrus Kiss, dyrektor generalny Biura burmistrza (b) i główny urzędnik Tamás Számadó (j).
Źródło: MTI/Róbert Hegedüs