Premiera ma nastąpić wiosną 2025 roku, ale dokładna data zależy od wielu rzeczy.

Węgierski astronauta badawczy Tibora Kapu i jego rezerwista, Gyula Cserényi, od lata przebywają w Ameryce i wraz z członkami załogi Ax-4 przygotowują się do wielkiej przygody. Węgierscy astronauci przenieśli się do Stanów Zjednoczonych w lipcu tego roku, aby przygotować się na czwarty komercyjny lot kosmiczny Axiom Space – misję Ax-4. Oprócz Axiom Space w szkoleniu i przygotowaniu załogi pomagają także NASA i SpaceX. Astronauci programu HUNOR ujawnili, że toczy się amerykańskie życie codzienne polegające na nauce, praktycznym szkoleniu i szkoleniu.

Podczas gdy astronauci w Johnson Space Center należącym do NASA otrzymują praktyczną i teoretyczną edukację na temat Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, jej modułów i warunków życia na pokładzie, SpaceX zapewnia im szkolenie w zakresie obsługi rakiety Falcon-9 i statku kosmicznego Dragon.

Uczą się o dynamice przestrzeni kosmicznej, pracy w mikrograwitacji, przygotowaniu się na możliwe sytuacje awaryjne, używaniu skafandrów kosmicznych oraz wsiadaniu i wysiadaniu ze statku kosmicznego w każdym momencie misji.

Zdaniem wyznaczonego astronauty rezerwy Gyuli Cserényi, dwuletnia faza przygotowawcza zorganizowana przez węgierskich specjalistów zapewniła doskonałą podstawę do zdania amerykańskich szkoleń i testów.

„Przed amerykańskim szkoleniem braliśmy już udział w różnych szkoleniach survivalowych, izolacyjnych, testach siłowych i zdaliśmy wszystkie niezbędne badania lekarskie. Podczas krajowych szkoleń zdobyliśmy niezbędne umiejętności, dlatego w wielu przypadkach naszą wiedzę należy po prostu odświeżyć i uzupełnić” – wyjaśnił Gyula Cserényi.

Podczas szkolenia amerykańskiego odbyło się np. szkolenie na wirówce i helikopterze.

„Podczas tego ostatniego przygotowali nas do lądowania w oceanie i na możliwe komplikacje podczas lądowania, wprowadzając nas w techniki ucieczki” – ujawnił astronauta prowadzący badania.

„W wirówce znajduje się długa kabina zwana gondolą, w której rzutowane jest wnętrze statku kosmicznego. Podczas ćwiczenia „kapsuła”, w której siedzimy, jest obracana w taki sposób, abyśmy mogli doświadczyć sił, jakie działają na astronautów od startu rakiety do przybycia w przestrzeń kosmiczną, aż do separacji i powrotu” – wyjaśnił Gyula Cserényi.

Premiera ma nastąpić wiosną 2025 roku, ale dokładna data zależy od wielu rzeczy. Amerykańska część stacji kosmicznej posiada dwa punkty, które można automatycznie zadokować ze statkiem kosmicznym Dragon.

„Te porty są stale zajęte, ponieważ oprócz misji załogowych realizowane są również dostawy towarów. Wszystkie odloty i przyloty są koordynowane przez NASA we współpracy z partnerami międzynarodowymi. Oni również zadecydują o przydziale naszej misji” – wyszczególnił Tibor Kapu.

Na dwa tygodnie przed startem załoga będzie mieszkać wyłącznie z załogą w samodzielnym pomieszczeniu, aby na pokład stacji kosmicznej nie przedostały się żadne choroby wirusowe ani bakteryjne.

Członkowie zespołu to lekarze i operatorzy.

„Kilka dni przed startem załoga uczestniczy w próbie działań zaplanowanych na dzień startu, abyśmy mogli zapoznać się z czekającymi nas doświadczeniami i zacząć stosować w praktyce to, czego się do tej pory nauczyliśmy.

Test ten obejmuje założenie skafandrów kosmicznych, podróż na platformę startową, wejście na pokład statku kosmicznego Dragon, przypięcie pasów do siedzeń i wszystkie procedury prowadzące do wystrzelenia rakiety” – powiedział astronauta prowadzący badania.

Wybrani członkowie misji Ax-4 to amerykański weteran astronauty komandor Peggy Whitson, indyjski pilot Shubhanshu Shukla (rezerwat Prasanth B. Nair), astronauta ESA, Polak Sławosz Uznański i Tibor Kapu jako specjaliści misji.

„Nasz dowódca, Peggy Whitson, jest wzorem do naśladowania dla amerykańskich astronautów. Twardo stąpa po ziemi, jest bardzo sympatyczny i bardzo gościnny. A nasz cel jest wspólny: musimy sprawić, by misja zakończyła się sukcesem” – powiedział Gyula Cserényi.

Dzięki misji istnieje szansa na dokonanie przełomowych odkryć naukowych, które w przyszłości będą mogły zostać wykorzystane w innych projektach kosmicznych.

Był to już przykład podczas programu Artemis, kiedy sprawdziły się węgierskie urządzenia do pomiaru promieniowania. „Sektor kosmiczny to bardzo szybko rozwijający się sektor, do którego warto dołączyć, ponieważ oznacza długoterminową inwestycję dla węgierskich uczelni, węgierskich badaczy i oczywiście węgierskiej gospodarki” – stwierdził astronauta rezerwy z dyplomem inżyniera elektrotechnika, którzy wspomnieli również, że utrzymują kontakt z Bertalanem Farkasem, pierwszym węgierskim astronautą, który nawet kilkadziesiąt lat później może im przekazać wiele przydatnych doświadczeń.

Híradó.hu

Zdjęcie na okładce: Tibor Kapu i Gyula Cserényi przygotowują się w Stanach Zjednoczonych
Źródło: Facebook/Gyula Cserényi