Ci, których przodkowie zostali schwytani przez Sowietów, mogą się teraz wiele dowiedzieć o swoich bliskich, których wywieziono – pisze minister Mihály Varga we wpisie na Facebooku.

Centrum Badań Językoznawczych stworzyło bazę danych z możliwością przeszukiwania około 682 000 węgierskich jeńców wojennych przywiezionych do Związku Radzieckiego .

„Ale wolność nie czekała tych, którzy wrócili do domu Byli napiętnowani, nie mogli zdobyć stanowiska zaufania. Dla wielu czas spędzony w Związku Radzieckim nie był nawet wliczony w ich zatrudnienie. Byli uprowadzeni, obawiając się represji, do niedawna nie odważyli się opowiedzieć o swoich „przeżyciach” za granicą. Wspominali też o „dobrej radzie”, jaką otrzymali z okazji uwolnienia: „Kto odważy się mówić o tym, co widział tu w domu, sprowadzimy go z powrotem”.

Teraz wiele rodzin może wreszcie dowiedzieć się, co stało się z ich bliskimi. Gwardia narodowa Budy i Óbudy również ucierpiała jako jeńcy wojenni, tysiące rodzin na próżno czekało na powrót ojców, synów i wujków do domów – czytamy w poście.

Witryna jest prowadzona przez Dyrekcję ds. Stosunków Międzynarodowych i Projektów Unii Europejskiej Węgierskich Archiwów Narodowych. Zautomatyzowane tłumaczenie bazy danych cyrylicy odręcznych notatek przekazanych przez Rosję na język węgierski zostało przeprowadzone przez naukowców z ELKH Linguistics Research Center (NYTK).

Źródło: Facebook