Pan! Wyznaję przed Twoim świętym obliczem, że jestem winny. Nie znam nawet liczby moich grzechów, błagam o przebaczenie i rozgrzeszenie!

Jestem winny, Panie, bo nie mogę kochać tego, kto nienawidzi, ale nie mogę nienawidzić tego, kto nie kocha.

Jestem winny, ponieważ nie mogę nadstawić drugiego policzka, gdy już został uderzony, ale nie mogę uderzyć tego, w który zostałem uderzony.

Jestem winny, ponieważ nie mogę uznać za naturalne tego, co wbrew Twojej nauce nie jest naturalne, ale nie mogę też pogardzać tymi, którzy żyją inaczej.

Jestem winny, bo nie mogę wybaczyć temu, kto zniesławia mój kraj, ale nie mogę też życzyć krzywdy zdrajcom.

Jestem winny, bo nie mogę kochać jak bliźnich tych, którzy walczą przeciwko mnie lub mojemu narodowi, ale też nie mogę ich nienawidzić.

Jestem winny, bo często milczę, kiedy powinienem mówić, ale nie jestem w stanie zbezcześcić tego, który wiele razy na to zasłużył.

Jestem winny, bo nie potrafię wybaczyć jawnych kłamstw, ale nie wypowiadam się przeciwko nim z tchórzostwa czy wygody.

Jestem winny, ponieważ swoim milczeniem pozwalam nawracać fałszywych proroków, ale jestem też winny, ponieważ kiedy mówię, mówię przeciwko nim ze złością.

Jestem winny, ponieważ dałeś nam przykazanie miłości, ale nie jestem w stanie kochać wielu.

Jestem winny, ponieważ pozwoliłem, by miłość była wystawiana jako parawan przez tych, w których nie mogę uwierzyć, że ją posiadają.

Panie, proszę spójrz na moje intencje i nie karz mojej omylności. Błagam, chroń mój naród przed tymi, którzy chcą mnie powiesić, przed tymi, których nienawiść nie respektuje nawet świętości życia. Chroń nas przed tymi, którzy głoszą wiarę, ale sami wierzą tylko w moc. Od tych, którzy regularnie przeklinają, od tych, którzy chcą zniszczyć tych, którzy mają inne zdanie, od tych, którzy w imię własnych interesów oddaliby życie ludzkie. Od tych, którzy pogardliwie atakują własną krew, którzy służyli obcym interesom przeciwko Węgrom, którzy zamiast przykazania miłości wybrali religię nienawiści.

Proszę, Panie, chroń ich od zła, nawet jeśli sami nie chcą być zbawieni. Obudź w nich skruchę, aby mogli zostać oczyszczeni, zanim zostaną potępieni na zawsze.

Amen.