Jobbik IT, czyli Jobbik Youth Division, który ma ponad 130 000 obserwujących w mediach społecznościowych, ma zadeklarowany cel „zrzeszania młodych ludzi, którzy myślą odpowiedzialnie za swój kraj i swój los i są gotowi do działania. Uważa za swoje zadanie powstrzymanie emigracji młodych ludzi, stworzenie bezpiecznych, przewidywalnych i rozwijających się, znośnych Węgier oraz promowanie znaczenia zachowania i tworzenia wartości”. Przynajmniej tak o sobie mówią.

Oczywiście twierdzą też, że są „przeciwni polityce tak zwanych partii zmieniających reżim”, co jest co najmniej ironiczne, chyba że wyobrazimy sobie, że zaraz po opozycji robią krok naprzód, a Gyurcsány i Kolektyw MSZP jest miękki, ale czasem w jego śmiertelnym uścisku. Powiedzmy, że w dzisiejszych czasach nie musimy nawet wyobrażać sobie tego widoku, ponieważ wizja stała się rzeczywistością, a upadek opozycji objawił się w dziwnym, zniekształconym ciele. Ich dusze są na nim.

W zasadzie nie martwimy się o zdrowie psychiczne zjednoczonej opozycji i jej zwolenników, którzy, powiedzmy sobie szczerze, wcale nie są napięci stanem dysonansu poznawczego; postać Frankensteina ożywa, a zaczynem ich wyznawców jest nienawiść.

Oczywiście nienawiść jest jedynym motywem, który może utrzymać obóz razem, nawet jeśli Jobbik, starszy brat, próbuje zakomunikować coś dokładnie przeciwnego, co na przykład powiedział w Dniu Pamięci o Holokauście:

„Partia ludowa Jobbik walczy z polityką nienawiści i podżeganiem do propagandy, aby podobne ludobójstwa nigdy więcej się nie powtórzyły”.

Nieźle, prawda? Tak szlachetny!

Zobaczmy, przynajmniej na poziomie słów, jak młodzież wydziału, wychowana we własnej stajni Jobbiku, identyfikuje się z tą ideą. Już po krótkim spojrzeniu na ich stronę na Facebooku możemy już zauważyć mentalną serię, którą niedawno uruchomili – ku ogromnemu uciesze swoich obserwujących – Opisz go jednym słowem .

Wolimy nie cytować komentarzy, ale możemy powiedzieć tyle, że „podżegająca propaganda”, z którą tak bardzo „walczy” Jobbik, znacznie wzrosła podczas postów z tej serii.

Oczywiście ich nieskończenie głupie, krótkie, ale tym bardziej demagogiczne komunikaty nie mają też innego celu:

W tym roku premier eksmituje Węgrów. W przyszłym roku eksmitujemy premiera. / 04.17.

Oczywiście! Tak jak kandydat Fideszu podczas wyborów w Borsod.

Szkoda, że ​​ani jedno pytanie w konsultacjach nie dotyczyło otwierania szkół. Czego to dowodzi? Kłamią jak zawsze. Tym samym przyznał, że uważa wszystkich za głupich, ponieważ niczyja opinia nie ma znaczenia. / 04.15.

Jeśli masz akwarium, jesteś...

Złodziei nie należy szanować, ale usunąć z życia publicznego! Dobrobyt dla wszystkich Węgrów! / 04.14.

Do wszystkich! Również dla tych, którzy nie chcą pracować. Ale co stanie się z László Bíró?

Na meczach EC w Budapeszcie może być pełna sala. Także w domach pogrzebowych z powodu hobby Orbána. / 04.13.

Mecze przy pełnej sali są szkodliwe dla gospodarki, a Orbán osobiście morduje Węgrów, bezpośrednio zarażając ich Covidem. Z pasji.

Wypędzeni z własnego kraju! Lőrinc Mészáros i Fidesz zabrali ludziom jezioro Fertő, teraz bariera wita przechodniów! / 04.10.

W międzyczasie płetwonurkowie wykopali tunel przez Dunaj, aż do jeziora Balaton, przez który dali Mészárosowi supermoc, dzięki której może pompować wodę z jeziora do własnego basenu.

Dlaczego w rządzie Orbána jest tyle bezmyślności? Bo żaden z nich nie ma prawdziwego doświadczenia zawodowego... / 04.08.

Wystarczy dla Riga Lali!

Dwaj dobrzy przyjaciele, Uzbek i Węgier, razem produkują kartofle wyborcze! / 04.07.

Zastanawiam się, dlaczego Jakab tak chorobliwie pociąga ziemniaki?

To nie jest efekt paryski, ale efekt autentyczności! Nie interesują mnie debaty ideologiczne, ale palące, codzienne problemy ludzi. / 04.04.

Efekt wiarygodności. Jak Mikszáth to powiedział? „Nic, nawet pieniądze, nie wyczerpuje się tak szybko, jak szacunek i autorytet, gdy już zaczniesz je wydawać”.

Epidemia szaleje, ryzyko pisania jest duże, dlatego polecamy oceny rekomendowane dla maturzystów. / 04.08.

Dla wszystkich. Nawet dla tych, którzy nie potrafią przeczytać dwóch pierwszych wersów wiersza Lőrinca Szabó Semmíért hétto Żaden.

A potem wróćmy do pierwotnej determinacji Jobbik Youth Department, czy jak kto woli, do obrazu własnego, zgodnie z którym uważają za swoje zadanie „promowanie znaczenia zachowania wartości i tworzenia wartości”.

W gruncie rzeczy reklama jest poprawna, ale tworzenie i zachowanie wartości jest jeszcze dalej. Nie mało, dużo. Na razie jedyną rzeczą, którą młodzi ludzie z Jobbiku ćwiczą z dużym powodzeniem, jest granie. Powiedzmy, że to nic dziwnego; jaka umywalka, taki ręcznik.