Dobrze jest grać. My, dorośli, często lubimy bawić się bardziej niż nasze dzieci. Jednak już nie lubimy, kiedy próbują się nami bawić, nawet jeśli uważają nas za głupców.

Pokonaj pandemię – pod tym tytułem rażąco antyrządowy portal Ezalényeg.hu reklamuje „grę” (w ścisłym tego słowa znaczeniu, bo reklamuje ją na Facebooku). To jest w porządku, poza tym, że wskazują, że reklama nie ma nic wspólnego z Facebookiem, podczas gdy tam się pojawia i portal na niej zarabia. Ale nie dzielmy włosa na czworo, bo nie o to chodzi.

Chodzi o samą grę - i to już nie jest gra.

Uczestnicy muszą odpowiedzieć na osiem „pytań”, są opcje odpowiedzi A i B. Nawet to nie jest podejrzane, ale od czasu filmu Świadek wiemy, że „podejrzane jest to, co nie jest podejrzane”. Pytania – dostosowane do możliwości intelektualnych filmowego strażnika Józsefa Pelikána – zawierają „poprawną” odpowiedź, ale nie martwcie się, w końcu wiedzą, jak bardzo chcą patrzeć z góry na odpowiadające im palmy . Ponieważ „poprawna” odpowiedź może być warta dziesięć razy 100 000 HUF.

„Twórcy” upewnili się, że gracze zawsze klikali odpowiedź A, a przy pierwszych dwóch „odpowiedziach” nadal mogliśmy myśleć, że jedynym problemem z tym jest to, że jest to celowo głupie.

Potem pojawia się trzecie pytanie i od tego momentu zorban pada nieprzerwanie.

„Podjęliście odpowiedzialną decyzję, dzięki czemu mniej osób pada ofiarą koronawirusa. Viktor Orbán jeszcze nigdy nie podjął tak dobrej decyzji”.

„Podjęliście ważną decyzję, a nie taką, jaką w rzeczywistości zrobił Viktor Orbán”

„W przeciwieństwie do Viktora Orbána podjąłeś odpowiedzialną decyzję…”

„W przeciwieństwie do Orbána potrafisz podejmować odpowiedzialne decyzje…”

I tak dalej, aż do końca. Następnie arkusz danych, jeśli wygrałeś prawo do loterii swoimi „doskonałymi” odpowiedziami, wprowadź swoje dane. Które - wynika to już z Informacji o zarządzaniu danymi - są przechowywane do momentu ich wycofania.

Moi mali przyjaciele, teraz jasne jest, o co chodzi. Tworzenie fałszywej atmosfery przeciwko Viktorowi Orbánowi i jego rządowi jako gra i oczywiście gromadzenie danych w tysiącach. Oczywiście w niezależny obiektywny sposób...

O to chodzi, kropka. Ech, to prymitywne!