Organizacje lewicowe – w większości sponsorowane przez Sorosa – zorganizowały demonstrację w Budapeszcie na Placu Kossutha. Protestowali przeciwko ustawie antypedofilskiej.

"PEDOFIDESZ", "Miłość należy do wszystkich", "Rzeczywistość nie może być zakazana", "Kochające rodziny zamiast przymusowych małżeństw", "Może twój syn też tu jest" - kilka tysięcy osób przybyło wczoraj po południu na Plac Kossutha z takimi transparentami .

Przed Sejmem zorganizowano demonstrację przeciwko antygejowskim poprawkom do ustawy o pedofilii. Wydarzenie pod nazwą „Akceptacja zamiast prawa propagandowego” zostało ogłoszone przez Amnesty International Węgry, Budapest Pride, Háttér Társaság, Labrisz Leszbikus Egyesület, Węgierski Komitet Helsiński, Prizma Közössét i Fundację Tęczowe Rodziny.

„Posłowie rządowi przedstawili wykluczające i nienawistne propozycje, aby całkowicie usunąć osoby LGBTQI z życia publicznego i zakazać ważnych programów szkolnych, które zarówno pomagają młodym ludziom w dostępie do informacji i wsparcia, jak i sprawiają, że są bardziej akceptowalni i inkluzywni, gwarantując bezpieczniejsze środowisko. Ustawą próbuje połączyć sprawców niewybaczalnych przestępstw przeciwko dzieciom z członkami społeczności LGBTQI”.

- napisali organizatorzy.

Prawnik Zsolt Szekeres z Węgierskiego Komitetu Helsińskiego opowiedział o swoim dzieciństwie, kiedy został napiętnowany jako gej. Przedstawicieli partii rządzącej w parlamencie, którzy głosują za tą propozycją, nazwał potworami: „dzieci trzeba chronić, ale one muszą być chronione przed wami” – powiedział, wskazując na parlament. Według niego „odrażające podżeganie do nienawiści” uczyniłoby życie dzieci jeszcze bardziej nie do zniesienia, zgodnie z raportem Telex.

Juli Lászlóffy, jeden z założycieli sekcji LGBTQ Węgierskiego Towarzystwa Psychologicznego, powiedział:

„samobójstwo może być problemem wśród młodzieży LGBTQI i myślę, że dla korzyści politycznych życie tej młodzieży jest zagrożone”.

Erik Robin Erdős, organizator Prizma Transgender Community, powiedział, że „wiele osób o tożsamości transpłciowej żyje z błędnymi danymi w dokumentach osobistych, po tym jak parlament wcześniej zakazał możliwości zmiany płci i nazwiska. Nikt nie musi się bać rozgrzewki do heteroseksualnego faceta, jeśli o tych sprawach usłyszy zawodowo” – donosi Telex.

Jako dziecko reżyserka teatralna Kriszta Székely po raz pierwszy usłyszała słowo homoseksualista w Dallas, kiedy jeden z zalotników Lucy wyszedł do młodej dziewczyny Ewing, a potem dowiedziała się, że „chodzi o to, co ona też czuje”.

Márton Pál, członek Fundacji Rainbow Families, zgorszył publiczność, że „rodzina to rodzina”. Według niego propozycja jest niebezpieczna, „ponieważ będą krzywdzić i nękać tych, którzy żyją w tęczowych rodzinach, takich jak jego mały syn. Zostawcie nasze dzieci w spokoju!" powiedział rządowi. Według niego propozycja jest „niewytłumaczalna, ponieważ jest przejawem homoseksualizmu, jeśli synek widzi swoją rodzinę w domu. Ponadto, według niego, propozycja jest zła, ponieważ zakazuje książek, które były oczyszczającym doświadczeniem dla wielu tęczowych rodzin” – czytamy w raporcie Telex. Na zakończenie imprezy organizatorzy ogłosili, że jeśli przyjmą propozycję, zwrócą się do Prezydenta RP Jánosa Ádera, aby jej nie podpisywał.

źródło: mandiner.hu

Zdjęcie: Gábor Szabó – Origo