Prawo dotyczące homoseksualistów nie dotyczy osób powyżej 18 roku życia, dorośli mogą żyć jak chcą, ale dzieci muszą być chronione. Premier Viktor Orbán oznajmił Rádió Kossuthowi Dzień dobry, Węgry! w wywiadzie dla swojego programu.

Odnosząc się do ustawy o pedofilii, premier powiedział, że nie uważa homoseksualistów za dyskryminację. Przypomniał, że prawo nie dotyczy osób powyżej 18 roku życia, dorośli mogą żyć jak chcą, ale dzieci trzeba chronić. Wychowanie seksualne dzieci należy wyłącznie do rodziców, nikt nie może im tego od razu odebrać – powiedział premier. Viktor Orbán stwierdził, że nie może się zdarzyć, aby jakakolwiek instytucja kształciła swoje dzieci w sposób inny niż wyobrażają sobie rodzice, a także rząd musi respektować prawa rodziców.

Każdy, kto nie szczepi się, jest potencjalnie poważnym pacjentem

Jeśli chodzi o szczepienia, to mamy półtora do dwóch miesięcy przewagi nad innymi krajami Unii i też jesteśmy w czołówce w ponownym otwarciu kraju, ale wciąż są trzy miliony osób, które nie zostały zaszczepione , co stawia nas gdzieś pomiędzy Niemcami a Rumunami – powiedział Viktor Orbán.

Premier powiedział, że Niemcy są przekonani, że z czasem uda im się przebić węgierski wskaźnik szczepień, podczas gdy Rumuni nie mają na to szans. Viktor Orbán powtórzył, że trzy miliony niezaszczepionych ludzi prawdopodobnie zachoruje, dlatego poprosił wszystkich o przyjęcie szczepionki.

Premier powiedział, że zdaniem ekspertów jest duża szansa, że ​​zaszczepieni są chronieni przed znanymi dotąd mutacjami, ale nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. „Musimy pogodzić się z faktem, że ci, którzy się nie szczepią, są potencjalnie poważnie chorzy” – powiedział Viktor Orbán.

Ogólnie rzecz biorąc, każdy wysiłek, który zmniejsza elastyczność gospodarki, pogarsza konkurencyjność. Na przykład Węgry mają dziesięć milionów ludzi. Gdybyśmy produkowali tylko dla nich, poziom życia byłby niższy. Jesteśmy konkurencyjni, bo nie tylko produkujemy żywność dla tych dziesięciu milionów ludzi, ale możemy też dostarczać innym taniej, lepiej i pewniej. Wszystko, co wpływa na to negatywnie, na przykład podatek, który planuje Bruksela, zmniejszy tę zdolność. Nie możemy tego zaakceptować. Obiecującą przyszłość, która nas czeka, zapewnia węgierski system podatkowy,

to, co planuje Bruksela, jest trucizną dla węgierskiej gospodarki

— powiedział premier.

Byłoby miło, gdybyśmy byli pożyczkodawcami, a nie pożyczkobiorcami. To tam Viktor Orbán chce przejąć kraj. W tym celu bilans powinien wykazywać nadwyżkę, a dług publiczny powinien wynosić zero. To nie jest realny cel na najbliższe lata. Teraz też musieliśmy zmierzyć się z globalną pandemią.

Zdaniem wielu liberalnych ekonomistów dług publiczny należy redukować i tworzyć rezerwy już teraz, Viktor Orbán nie podziela tego. Według niego konieczne jest teraz zwrócenie zapłaconego podatku poprzez wzrost gospodarczy, podniesienie płacy minimalnej, więc teraz

jest to okres odnowy, a nie rezerwy.

Musimy szukać w zjednoczonym narodzie węgierskim możliwości angażowania ludzi w jak najwięcej spraw, słuchania ich opinii. Panuje nastroje społeczne, według których pokonaliśmy wirusa, ale to nie znaczy, że wszystko idzie tak samo, jak wcześniej – podkreślił.

Jeśli przyszłość będzie inna niż przed epidemią, nadejdą nowe wyzwania, a kraj trzeba wzmocnić. Ważne jest osiągnięcie porozumienia co do tego, jakie powinny być w tym celu podstawowe filary.

Podczas przyszłotygodniowego szczytu w Brukseli omawiane są dwie ważne kwestie. Po pierwsze, czy powinni przejmować migrantów przyjętych przez południowców? Zdaniem Węgier nie jest to dobry kierunek. Migracja jest zła, ponieważ oznacza, że ​​ludzie nie mogą prosperować tam, gdzie się urodzili. To nie jest zwykłe zamówienie. Celem nie jest sprowadzenie ich tutaj, ale jak najszybszy powrót tam, skąd przybyli. Tam trzeba rozwiązać ich problemy i trzeba im pomóc, żeby każdy mógł wrócić tam, gdzie się urodził.

Afganistan i Mali jako pierwsze powinny zatrzymać falę imigrantów. Następnie przekraczają Morze Śródziemne, a następnie Serbię, trzecią linię obrony. Naszą czwartą linią obrony jest granica serbsko-węgierska, którą trzeba chronić. Dlatego przyjęliśmy rolę w NATO.

Nie pojawiamy się bez upoważnienia w różnych częściach świata, ale chronimy węgierskie interesy

powiedział Viktor Orbán.

Dodał, że kolejnym dużym tematem szczytu w Brukseli są koszty ochrony klimatu. Zdaniem rządu powinni za to płacić truciciele, a nie węgierskie rodziny.

MTI / hirado.hu

Zdjęcie na okładce: MTI/Biuro Prasowe Ministra/Zoltán Fischer