Kiedy sytuacja kryzysowa gospodarcza spowodowana epidemią koronawirusa się rozwija, racjonalną decyzją jest zawarcie moratorium na spłatę, a kiedy kryzys się skończy, a dłużnicy odzyskają zdolność do generowania dochodów, wyjście z zamrożenia płatności, Magyar Nemzeti Bank (MNB) wskazał w poniedziałkowym komunikacie.

Bank centralny podkreślił: przez ostatnie półtora roku nieprzerwanie i konsekwentnie rekomendował najkorzystniejsze rozwiązanie dla swoich klientów z punktu widzenia ich sytuacji życiowej i finansowej.

Ostatni komunikat MNB w związku z moratorium na spłatę, zgodnie z którym ci, których na to stać, powinni jak najszybciej kontynuować spłatę, jest zgodny z komunikatem banku centralnego w sprawie zamrożenia płatności – podkreślili.

Zgodnie z zapowiedzią moratorium było skutecznym i tymczasowym rozwiązaniem zarządzania kryzysowego dla setek tysięcy rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji pod względem zdrowia i możliwości pracy w fazie narastającej epidemii.

Zdaniem MNB, sugestie, które teraz, z perspektywy czasu, obwiniają komunikację między MNB a rządem o znaczenie stosowania zatrzymania płatności z „racjonalną” głową, są nieprawdziwe.

Racjonalnym krokiem w pierwszym roku epidemii – zarówno na Węgrzech, jak iw Unii Europejskiej – było wprowadzenie moratorium – stwierdza MNB. Powaga pandemii, rozwój szczepionek, tempo skutecznych środków reagowania na krajową służbę zdrowia i, w oparciu o to wszystko, rozwój sytuacji dochodowej i spłaty populacji były obarczone znacznym stopniem niepewności, więc zapobieganie pożyczkom niewypłacalności, utrzymanie miejsc pracy i dochodów rodziny uzasadniało wejście dłużników w moratorium – dodał bank centralny.

Teraz jednak, wraz z końcem trzeciej fali epidemii, rosnącą liczbą szczepień i szybkim ponownym otwarciem gospodarki, dla klientów z odpowiednimi dochodami i środkami na spłatę korzyści z pozostania w moratorium mogą przeważyć ryzyko w dłuższej perspektywie, że okres ich pożyczki i całkowita kwota do spłaty niepotrzebnie się wydłużają – dodali.

Od wiosny 2020 r. MNB na bieżąco informował w swoich komunikatach prasowych, artykułach branżowych publikowanych na czołowych portalach medialnych oraz w punkcie menu Moratorium pytań i odpowiedzi na swojej stronie internetowej, że banki naliczają odsetki i opłaty od części kapitałowej niespłaconych kredytów w okresie moratorium, co może zwiększyć całkowity okres spłaty i kwotę do spłaty. Jednak te odsetki i opłaty nie są „doliczane” do długu kapitałowego, nie będzie odsetek składanych i będą mogły być spłacane w równych ratach w okresie następującym po moratorium. Kiedy spłata rozpocznie się ponownie, miesięczne obciążenie klienta będzie takie samo, jak w momencie zarządzenia wstrzymania płatności, ale oprocentowanie kredytów o zmiennym oprocentowaniu, a tym samym rata spłaty, może ulec zmianie – napisał bank centralny.

W tym kontekście MNB dotychczas konsekwentnie odrzucał nieprawdziwe twierdzenia, że ​​obciążenia wszystkich dłużników nieoczekiwanie wzrosną po wygaśnięciu moratorium, a ci, którzy wyjdą z moratorium, będą mieli skok w ratach spłaty. W pierwszych miesiącach tego roku dłużnicy mieszkaniowi otrzymywali również szczegółowe pisemne informacje od swoich banków o wysokości ich zadłużenia i charakterystyce ich kredytów - poinformował bank centralny.

MTI

Zdjęcie: MTI