Były premier Polski Donald Tusk, były przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (EPP), wróci do polskiej polityki wewnętrznej i „na pełny etat” obejmie kierownictwo opozycyjnej Platformy Obywatelskiej (PO) zjazd rady narodowej partii w Warszawie.
raporcie demokrata.hu można przeczytać m.in.: "Zwróciłem się w stu procentach" - powiedział Tusk w swoim wystąpieniu po tym, jak Borys Budka poprosił go w swoim wystąpieniu o przejęcie kierownictwa partii i objęcie roli w polskiej polityce wewnętrznej „nie na pół etatu, ale na sto procent”.
„Myślę o Polsce, kiedy zasypiam, kiedy się budzę, Europa jakoś się trzyma” – zadeklarował obecny przewodniczący EPL.
Cóż, można założyć, że Polska też ma syndrom Gyurcsány'ego, skoro Tusk był premierem w latach 2007-2014, aż do wyboru na prezydenta Rady Europy.
Został oczywiście wybrany, ponieważ był uważany przez osoby o wielkim wpływie za postać, którą można kontrolować. Angela działała więc zgodnie z gustem Mutti, aż do wygaśnięcia jej mandatu w 2019 roku i musiała ustąpić z mandatu. Ale za jednym zamachem został przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej.
Mówiono, że niedaleko pada jabłko od jabłoni, bo poglądy zasadzone przez jego nazistowskiego dziadka zostały w nim oczywiście ugruntowane przez jego przyjaciół z UE, podczas gdy on sam nazistował innych, w tym Viktora Orbána .
Zdjęcie: Chłopaki ze szkodników
Oczywiście można się też zastanawiać, dlaczego przewodnictwo radykalizującej się w kierunku liberalnym Europejskiej Partii Ludowej zostaje zastąpione przez polską partię na czele PO, której popularność według sondaży wynosi poniżej 20 proc.
Nie może być innego wytłumaczenia dla rezygnacji z bardzo lukratywnej, spokojnej pracy niż to, że proimigracyjna mniejszość LGBTQ dała mandat. Jesteś naszym Gyurcsányferem, rób to, co on zrobił Węgrom, ale w taki sposób, abyś głosił działanie na rzecz narodu i swojego kraju:
„Myślę o Polsce, kiedy zasypiam, kiedy się budzę, Europa jakoś się trzyma”
To żałosne, do czego zdolni są ludzie, aby podporządkować swój kraj liberalnej woli kontrolowanej przez Niemców. Już nawet Gyula Thürmer (przeczytaj tutaj ) powiedział: liberalizm to faszyzm naszych czasów.
Być może to nie przypadek, że na początku meczu piłkarskiego Anglia-Niemcy, podczas niemieckiego hymnu narodowego, na ekranie telewizora leciał tekst pierwszej zwrotki niemieckiego hymnu narodowego (Deutschland, Deutschland über alles). Jest to wersja tekstu, który, nawiązując do okresu narodowego socjalizmu, w europejskim dyskursie publicznym nazywany jest także „hymnem nazistowskim”.
Zdjęcia: demokrata.hu