Według informacji Magyara Hírlapa, 20 sierpnia tego roku rząd organizuje jeden z największych, jeśli nie największy pokaz sztucznych ogni w historii.
Fajerwerki będą tylko jednym, ale chyba najbardziej spektakularnym elementem programów organizowanych ku czci powstania państwa i założyciela państwa, króla Szenta Istvána, gdyż zgodnie z planami pokaz pirotechniczny potrwa dwa razy dłużej niż do dwóch lat temu (w zeszłym roku nie udało się go zorganizować ze względu na sytuację wirusową).
W przeciwieństwie do poprzednich wydarzeń, w tym roku, po pokonaniu trzeciej fali koronawirusa , liczne programy podzielone są na kilka dni, dzięki czemu obchody 20 sierpnia staną się mini festiwalem, znacznie przekraczającym plany z poprzednich lat.
Z informacji gazety wynika, że niestety po raz pierwszy w historii fajerwerków organizowanych z okazji powstania państwa Most Łańcuchowy zostanie pominięty w planach zdjęciowych, bo nie można go zorganizować z powodu utrudnień stolicy pod przewodnictwem Gergely'ego Karácsony'ego.
Lewicowo-liberalna administracja miasta odmówiła również malowania światłem, więc Most Łańcuchowy nie będzie odgrywał roli w programach nawet jako prosty element wizualny.
Rząd zdecydował jednak , że bezprecedensowe świętowanie w stylu bożonarodzeniowym nie przeszkodzi w wielkiej uroczystości, poszerzając „teren widokowy” na dotychczas używanym odcinku Dunaju, który w tym roku będzie rozciągał się od mostu Małgorzaty do mostu Petőfiego.
Źródło: Magyar Hírlap
Zdjęcie: MH/Tamás Purger