Nie chce tolerować tego, że robią z parlamentu „pchli cyrk” i celowo obrażają kolegów posłów – o tym wszystkim mówił w radiu Kossuth László Kövér.

Polityk wypowiedział się między innymi na temat ostatnich ataków na nasz kraj. Według niego Unia Europejska jest niszczona przez tych, którzy chcą ją chronić przed Węgrami.

Dodał, że retoryka i polityka opozycji osiągnęła nowy poziom, ogłaszając otwarty bunt przeciwko konstytucyjnemu porządkowi.

Mówiąc o obecnym stanie UE, László Kövér ujął to w ten sposób: niektórzy zachodni politycy o wielkich twarzach lubią nam wciskać pod nos, że gdybyśmy teraz chcieli wstąpić do związku, nie przyjęliby nas, że tak powiem. , z powodu naszych rzekomych problemów z praworządnością, a także naszych poglądów i opinii na temat naszego rozumienia. Mówca odpowiedział, mówiąc:

gdyby teraz odbyło się referendum, „zdecydowanie głosowałbym na nie”.

Zauważył, że „nie głosował na tak” w referendum akcesyjnym w 2003 r., ale ogólnie był przekonany, że członkostwo w UE otworzy dla Węgier nowy wymiar, w którym uzyskają one sprzyjające, demokratyczne i cywilizowane ramy dochodzenia własnych interesów narodowych. , w czym też nie radzi sobie finansowo. László Kövér stwierdził: tak jest do dziś, a następnie podkreślił, że nie uważa, aby dla Węgier było lepiej poza UE. Według jego punktu widzenia, po nazistach i komunistach, Europę niszczy nowy rodzaj totalitarnych aspiracji, który można nazwać czasem liberalizmem, czasem posthumanizmem, „gdzie nie wiem czym, takim zielonym szaleństwem”. On dodał:

jesteśmy narażeni na taką agresję, domagają się takiego odejścia od normalności w sposób wręcz normatywny, co nie tylko budzi niechęć Węgrów, ale według niego jest tolerowane przez zdecydowaną większość Europejczyków z niechęć.

Podsumował: jeśli tak dalej pójdzie, Unia Europejska zostanie zniszczona przez tych, którzy w tej chwili chcą ją przed nami chronić. Zdaniem László Kövéra w UE moralność jako kategoria została po prostu wyparta, uznana za nieistniejącą, a debata o moralności nie ma poparcia.

Ale w takim razie, błagam, o jakie wartości chodzi?

podniósł. Zdaniem marszałka Izby, te ramy moralne są nie tylko naciągane, ale celowo niszczone przez przedstawicieli europejskiej lewicy, których można spotkać w Europejskiej Partii Ludowej w taki sam sposób, jak w skrajnej lewicy, partiach komunistycznych. Mówiąc o wyborach parlamentarnych w 2022 r., László Kövér powiedział, że stawka rośnie z dnia na dzień, bo – jak powiedział – jeśli ci, którzy w przeszłości deklarowali się jako komuniści, a teraz europejczycy, wrócą, to „nie będzie kamienia na kamieniu”. Według niego w przyszłym roku trzeba chronić nie tylko osiągnięcia o połowę mniejszej zmiany systemowej, ale także takie skutki, jak redukcja mediów i powszechny system wsparcia rodzin. Uważał, że retoryka i polityka opozycji osiągnęła taki poziom, że praktycznie ogłosiła otwarty bunt przeciwko konstytucyjnemu porządkowi. László Kövér polecił przedstawicielom opozycji studiować historię XX wieku, w tym historię Rzeczypospolitej, a następnie oświadczył: sto trzydziesty czwarty przyszedł po stu trzydziestu trzech dniach. Marszałek Sejmu uważa, że ​​przedstawiciele opozycji wraz ze swoimi członkami z byłej komunistycznej nomenklatury wyciągnęli błędny wniosek z faktu, że w latach 1989-90-1994 nie było odpowiedzialności ani odwetu na tych, którzy utrzymywali dyktaturę wobec narodu dopóki.

Błędem jest sądzić, że tak będzie zawsze – zadeklarował László Kövér, kontynuując: błędem jest sądzić, że węgierska większość znów będzie tolerować tyrady terrorystycznej mniejszości w tym kraju. Odnosząc się do działań parlamentarnych opozycji, marszałek stwierdził również: nie chce tolerować robienia przez nich ze Zgromadzenia Narodowego „pchlego cyrku” i celowego obrażania kolegów posłów.

 

Źródło: pestisracok.hu/MTI ;

Źródło: magyarhirlap.hu