Jak ujawnił ostatni skandal opozycyjny, rodzina Katki Cseh nie gardziła pieniędzmi prawicy, ale być może jeszcze bardziej interesujące są zagraniczne wpływy powstające wokół fundacji partii Momentum. Najnowsi zbawiciele byli wypełnieni holenderskimi i niemieckimi liberalnymi pieniędzmi, donosi kontra.hu.

Za fundacją partii Momentum, fundacją Indítsuk be Magyarországgot, pojawili się także finansiści tacy jak fundacja partyjna holenderskiej partii rządowej Marka Rutte, która w 2019 roku przekazała Momentum kilka milionów forintów. Jest więc już zrozumiałe, dlaczego Bandi Fegyőr i Tamás Soproni rzucili się do obrony Rutte, który zamierzał zmusić Węgrów do uklęknięcia.

Krajowym partnerem holenderskiej fundacji jest Instytut Republikon, który działa pod przewodnictwem byłego członka SZDSZ Gábora Horna.

Fundacja partyjna niemieckiej liberalnej FDP również przekazała Momentum ponad 2 mln HUF w 2019 roku. Organizacja już na swojej stronie internetowej podkreśla ideę otwartego społeczeństwa György Sorosa. Wśród krajowych partnerów wyróżnia się także Political Capital, hojnie finansowany przez fundację Sorosa – w 2015 r. kwotą blisko 60 mln HUF.

Pytanie brzmi, jak niezależna i mało wpływowa jest partia, której udowodniono, że jest finansowana przez fundacje partyjne w dwóch różnych krajach, które są ściśle powiązane z pseudo-cywilną siatką Sorosa.

Cały artykuł TUTAJ .

Zdjęcie: Ilustracja / MTI/Tibor Illyés