Zacytowałem tutaj ten przerażający obraz Dali, aby wskazać zniekształcone myśli w umysłach opozycji. I te zniekształcone myśli rozprzestrzeniają się po krajobrazach Gyurcsány jak rodzaj ukrytego strumienia, a potem od czasu do czasu wypływają na powierzchnię.

Przed chwilą z błotnistej wody wypłynął przedstawiciel Szabolcs, Mihály Czirják! Wydaje się, że będą chcieli „zrekompensować” wynik pokojowych, demokratycznych wyborów wojną domową.

Wojna domowa, znana w dzieciństwie jako rewolucja komunistyczna – w ich interpretacji – oznacza oczywiście dziś skuteczną interwencję sił globalistów. (Patrz Majdan, Arabska Wiosna, nieoznakowani policjanci na demonstracji w 2006 roku itp.) Nie mogą znieść faktu, że Węgrzy nie chcą od nich jeszcze jednego razu! Chcą mu ugiąć plecy, by wcielenie króla Ryszarda, zwanego teraz Gyurcsány, znów stało się modne. Gdy Tamás Cseh śpiewa wiersz Bereményiego:

„Nierealny garb na plecach / Trzeba to urzeczywistnić, / Nawet tak, żeby świat się cofnął / Trzeba go nagiąć do garbu. / A jeśli ten gigantyczny kręgosłup też się wygina, / Garb Ryszarda układa się w duży wzór, / Człowiek wygięty w zakrzywionym czasie / Pierwszy modowy facet może być taki.

Większość Węgrów – ponad dwie trzecie – zagłosuje za chrześcijańsko-konserwatywnym systemem wartości. Nie chcemy pomalowanego na czerwono parlamentu i sponiewieranego kraju.

Prosimy o zapoznanie się z wynikami wyborów w pokoju! Zrobimy to samo! Garb odpycha tylko tych, którzy lubią takie zakrzywione plecy!

Źródło : mandiner.hu/Facebook

Zdjęcie: mozaWeb