Máté Kocsis: Petycja Fideszu będzie mocnym przesłaniem dla lewicy. Podpisy pod hasłem Stop, Gyurcsány!, Stop, Christmas! będą zbierane we wszystkich okręgach wyborczych kraju, we wszystkich ruchliwych punktach do 23 października. Działacze Fideszu złożyli petycję - powiedział Máté Kocsis.

Máté Fidesz Kocsis/Forrás/MTI

Máté Fidesz Kocsis/Forrás/MTI

Lider frakcji Fidesz powiedział, że ich celem jest dotarcie z petycją do jak największej liczby osób – najlepiej do wszystkich. Ważne jest, aby wszystkim Węgrom przypomnieć, jak rządzili ci lewicowi aktorzy, którzy teraz chcą wrócić do władzy. Zgodnie z planami zbiórka potrwa do 23 października, co zbiega się z 15. rocznicą masakry w Gyurcsány – dodał w rozmowie z Magyar Nemzet.

Zapowiedział, że trybuny partii rządzących staną na zewnątrz w ruchliwych miejscach w całym kraju, a ich działacze będą mogli spotykać się we wszystkich okręgach wyborczych.

Według Máté Kocsisa rezultatem będzie mocne przesłanie dla lewicy prowadzonej przez Gyurcsány'ego. Pokaże, że ludzie nie zapomnieli epoki Gyurcsány i nie chcą powrotu przeszłości. W latach 2002-2010 lewica już pokazywała, jak rządzić i nie było w tym podziękowań. Nieustannie podnosili podatki i opłaty za media, anulowali zasiłki rodzinne, odebrali 13-miesięczną emeryturę i jednomiesięczne wynagrodzenie osobom pracującym w służbie publicznej i chcieli, aby opieka zdrowotna była opłacalna.

„Jeśli nie chcesz, aby Gyurcsány znowu kłamali rano, w nocy i w nocy, prosimy o podpisanie naszej petycji!” — zapytał Maté Kocsis.

Według opinii przywódcy frakcji sam Ferenc Gyurcsány swoim przemówieniem na kongresie udowodnił, że petycja ma prawo istnieć. W niedzielę znów dał do zrozumienia: jest szefem z lewej strony, sprawuje kontrolę nad aktorami spektaklu Gyurcsány - Péterem Jakabem, Gergely Karácsony, Klárą Dobrev i innymi - niezależnie od tego, kto startuje w jakiej formacji.

Jak powiedział, bez niego burmistrza nie byłoby nigdzie, był jego podwładnym dawno temu i jest nim do dziś. Ludzie Gyurcsány'ego wciąż tłoczą się w ratuszu, a Duńczycy rządzą stolicą.

Według Istvána Hollika nie możemy pozwolić, by Gyurcsány ograbił kraj po raz trzeci!

 

István Hollik/mandiner.hu

István Hollik/mandiner.hu

Rząd Gyurcsány był najbardziej skorumpowanym rządem na Węgrzech – tak powiedział István Hollik, dyrektor ds. komunikacji Fideszu, w filmie przesłanym na jego stronę w mediach społecznościowych. Według Hollika Gyurcsányowie zaciągnęli pożyczki, zadłużyli kraj, a gospodarka nie funkcjonowała. Chociaż Gyurcsánys wlewali pieniądze w gospodarkę, nie było żadnego występu, ponieważ pieniądze zostały skradzione.

István Hollik powiedział, że pod względem gospodarczym, kiedy był boom i inne kraje wokół nas, takie jak Polska i Słowacja, osiągały wzrost o ponad 10 proc., Węgry były w stanie rosnąć w tempie niższym niż średnia unijna.

Dodał: to wszystko przy tym, że deficyt budżetowy nie był niższy niż 3 proc., a raczej go przekraczał, rósł też dług publiczny.

Wyjaśnił: rząd Gyurcsány'ego zaciągnął pożyczki, popadł w długi, a mimo to gospodarka nie radziła sobie dobrze. Chociaż Gyurcsánys wlewali pieniądze w gospodarkę, nie było wyników. Według dyrektora ds. komunikacji, to dlatego, że te pieniądze zostały skradzione!

To takie proste. Dane ekonomiczne dowodzą tego, co twierdzę: że rząd Ferenca Gyurcsány'ego był najbardziej skorumpowanym rządem. Dodał, że gospodarka nie działała, ponieważ pieniądze zostały skradzione.

István Hollik powiedział w związku z renowacją linii metra 4: OLAF powiedział, że inwestycja kosztowała 250 miliardów forintów – 500 miliardów forintów – i mogła być dotknięta korupcją.

źródło: erdely.ma

Źródło: MN/László Katona

István Hollik wspomniał również w filmie, że Węgry zawsze radzą sobie lepiej niż średnia stopa wzrostu w Unii Europejskiej. To dlatego, że ma wydajność. Wcześniej nie mogliśmy się rozwijać, bo Gyurcsány ukradli pieniądze.

Zdaniem Istvána Hollika, mimo „obfitości pieniądza w gospodarce światowej i setek sztuczek”, pod rządami lewicy Węgry zawsze radziły sobie poniżej średniej unijnej, nie było dyscypliny budżetowej, ceny mediów i dług publiczny zniknęły, a wkroczył MFW. Nie było żadnych wymiernych wyników, ponieważ pieniądze zostały po prostu skradzione. Nie możemy pozwolić, aby Gyurcsánys znowu położyło swoje łapy na wynikach Węgrów!

Źródło: magyarhirlap.hu

Wyróżniony obraz: erdely.ma