Całe szczęście, że nielegalna migracja jest fałszywym problemem i dlatego płot graniczny nie jest potrzebny. Wyobraź sobie, jak by to było, gdybyśmy mogli mówić o realnym zagrożeniu, gdy jest to pseudoproblem.
Nielegalni imigranci próbują wjechać na Węgry dzień i noc przez południową granicę, opublikowano wideo na oficjalnej stronie rządu na Facebooku.
W nocy z piątku na sobotę doszło do kolejnego napływu migrantów na granicę. W ciągu jednej godziny w powiecie Bács-Kiskun złapano 46 nielegalnych migrantów.
Cóż, zróbmy trochę matematyki. 460 migrantów w ciągu dziesięciu godzin, 1104 w ciągu jednego dnia, 402 960 w ciągu jednego roku. Weźmy połowę tego, bo zimą jest (być może) mniej intruzów, i połowę tego, bo 46 osób nie próbuje co godzinę wspinać się na płot. Pozostało 100 740.
Dlatego nielegalna, a tym bardziej przymusowa migracja jest pseudoproblemem. A może wcale nie jest „fałszywy”?