Fragmenty artykułu Magyar Nemzet.
W miniony czwartek odbyła się Światowa Wystawa Z Naturą – Łowiectwo i Przyroda, która przez dwadzieścia dni gościła na przebudowanym terenie Hungexpo o powierzchni 75 000 metrów kwadratowych, w sześciu stale czynnych i dwóch czynnych z przerwami pawilonach.(...)
Węgry mogą być dumne z tego, że naukowcy, eksperci i specjaliści zajmujący się fauną i florą jeszcze nigdy i nigdzie nie zgromadzili się tak licznie. I można powiedzieć nie tylko o organizacjach, prelegentach i uczestnikach, ale także o omawianej problematyce, że niemal każdy obszar, każdy zakamarek tego ogromnego i niezwykle złożonego tematu był objęty obradami wystawy światowej.( ...)
Szczególnie cieszy fakt, że w centralnym wydarzeniu wystawy światowej i jednym z programów towarzyszących wzięły udział setki tysięcy dzieci i młodzieży, gdyż najtrudniej dotrzeć do nich z programami poza stymulującą przestrzenią online. Nie tylko organizatorzy i zwiedzający uznają to wszystko za sukces, ale milczenie strony przeciwnej świadczy również o tym, że mylili się twierdząc, że nikt, nawet sami myśliwi, nie są zainteresowani światową wystawą. Wyniki obejmują rzadkie doświadczenie i możliwość uczenia się, jakie może zapewnić tak gigantyczne wydarzenie obejmujące wszystkie segmenty społeczeństwa. (…)
Od Stanów Zjednoczonych przez Europę po kraje afrykańskie napływają doniesienia o atakach na polowania, podżeganiu do kampanii, które nie mają podstaw naukowych, a nawet są wręcz odrzucające, oparte wyłącznie na reakcjach emocjonalnych i które niestety są skutecznie wykorzystywane do wywierania wpływu na decyzje polityczne w wielu miejscach. Ich wyniki mówią same za siebie. Tam, gdzie polowania zostały zakazane, wiele gatunków zwierząt znalazło się na skraju wyginięcia.
Dużo też mówiono o tym, jakimi narzędziami i jak walczyć z wpływem opinii publicznej, a tym samym z wpływem decydentów. Panowała zgodna opinia, że trzeba trzymać się rozumowania opartego na podstawach naukowych, a jednocześnie pomagać w odbudowie nadszarpniętego prestiżu nauk.
Ponadto należy chronić wiejski i tradycyjny sposób życia, wspierać tych, którzy go wybierają, a mieszkańcom dużych miast należy dać do zrozumienia, że oni również mają podstawowy interes w rzeczywistej ochronie obszarów wiejskich i natura, która je odżywia, zamiast natychmiastowej życzliwości internetowej. Trzeba wytłumaczyć ludziom, że nawet jeśli myślistwo nie jest tożsame ze wiejskim stylem życia, to jest jego integralną i nieodzowną częścią, bez której nie ma zrównoważonej gospodarki leśnej, polowej i dzikiej przyrody, a więc i ochrony przyrody albo.
Seria programów One with Nature - World Hunting and Nature Show dobiegła końca, ale praca, którą należy wykonać, aby nadać jej sens, dopiero się zaczyna. Jeśli nie, to możemy pożegnać się ze światem, który odziedziczyliśmy po naszych przodkach.
Cały artykuł tutaj.
Zdjęcie: Zoltán Havran