„Nie ma czegoś takiego jak obiektywne dziennikarstwo” – mówi fundacja. Jak piszą: „problem tak naprawdę zaczyna się wtedy, gdy medium twierdzi coś przeciwnego, wprowadzając w ten sposób czytelników w błąd”.

Fundacja na rzecz Przejrzystego Dziennikarstwa zbadała , w jaki sposób poszczególne media opozycyjne relacjonowały wydarzenia Marszu Pokoju i demonstrację opozycji. Podczas analizy fundacji porównano raporty publikowane na Index.hu, HVG.hu, 444.hu, Telex.hu, a także na stronie internetowej i/lub stronach mediów społecznościowych i/lub filmach Népszava.hu.

Na przykład na powyższym wykresie przygotowanym przez fundację widać, że „Népszava wyraźnie pisze najbardziej negatywnie (średnio ok. -9), podczas gdy jednym z najłagodniejszych ośrodków krytycznych jest HVG (ze średnią około -7)" - piszą.

Fot. Fundacja na Rzecz Przejrzystego Dziennikarstwa

Fot. Fundacja na Rzecz Przejrzystego Dziennikarstwa

W podsumowaniu fundacja stwierdza: „obiektywne dziennikarstwo nie istnieje, więc jest rzeczą naturalną, że każdy reportaż wideo lub relacja podobna do tej przedstawionej powyżej będzie w pewnym stopniu stronnicza”. Podkreślają jednak: „problem naprawdę zaczyna się wtedy, gdy medium twierdzi coś przeciwnego, wprowadzając w ten sposób swoich czytelników”.

Całą analizę Fundacji na rzecz Przejrzystego Dziennikarstwa .