Drastyczny wzrost cen nawozów jest odczuwalny w całym rolnictwie i przemyśle spożywczym. Na wzrost cen złożyło się wiele składowych, a krajowym rynkiem wstrząsnął też kartel nawozowy i niedawna zapowiedź László Bige'a - podkreślają Związek Węgierskich Zrzeszeń Rolników i Zrzeszeń Rolników (MAGOSZ) oraz Krajowa Izba Gospodarki Rolnej (NAK ) w swoim oświadczeniu skierowanym do narodu węgierskiego.

Jak powszechnie wiadomo , Urząd ds. Konkurencji Gospodarczej (GVH) niedawno ujawnił kartel wpływający na cały krajowy rynek nawozowy i nałożył na kartele grzywnę w wysokości 14,1 mld HUF. Według dochodzenia GVH kilku krajowych graczy – zwłaszcza Nitrogénművek Zrt. i jego grupa przedsiębiorstw – przez lata bezprawnie utrudniało konkurencję cenową i import.

Nie można nawet oszacować rozmiaru ogromnych szkód pośrednio wyrządzonych obywatelom Węgier i krajowym rolnikom, ponieważ chodzi o podstawowe środki produkcji rolnej.

MAGOSZ i NAK z zadowoleniem przyjmują decyzję GVH i zwracają się do władz o bezwzględne działanie w przyszłości w przypadku naruszeń prawa i niewłaściwego zachowania, a także o zdecydowane działanie w celu zapobieżenia temu. Obie organizacje rolnicze uważają również za oburzające, że właściciel Nitrogénművek Zrt. złożył groźby pod adresem rolników, że planują obsługiwać węgierskich klientów tylko przez jeden dzień w tym roku, a od tego czasu do maja wszystkie towary będą wysyłane za granicę.

Innymi słowy, ci, którzy nie mogą zamówić u nich nawozu w tym dniu, mogą kupować od firmy monopolistycznej do maja przyszłego roku, wyjaśniają.

MAGOSZ i NAK zgadzają się ze stanowiskiem Ministerstwa Rolnictwa, że ​​należy zastosować wszelkie możliwe środki w interesie rolników i zapewnić bezpieczeństwo krajowych dostaw nawozów. W ostatnim okresie nastąpił znaczny wzrost cen na światowym rynku nawozów. Jednym z powodów jest szybki i znaczny wzrost kosztów energii. Ponieważ gaz ziemny, który jest niezbędny do produkcji nawozów azotowych i odpowiada za największą część kosztów, przechodzi z rąk do rąk na giełdę po cenie ponad dziesięciokrotnie wyższej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, stany ogłoszenia.

Podczas gdy w październiku 2020 r. średnia cena wynosiła około 14 euro za megawatogodzinę, w zeszłym miesiącu europejska cena gazu ziemnego wynosiła 156 euro. Ponadto niższy kurs forinta i przeszkody w dostawach międzynarodowych w związku z epidemią koronawirusa w niektórych miejscach i od czasu do czasu również wpłynęły i nadal wpływają na wzrost cen, piszą.

W rolnictwie wzrost cen nawozów sztucznych powoduje znaczny wzrost kosztów, który wykracza poza uprawę roślin na polach iw ogrodach, wzrost kosztów przenosi się również na hodowlę zwierząt i przemysł spożywczy. Dla przykładu: o ile rolnik intensywnie produkcyjny, zajmujący się uprawą roślin ornych, nawoził swoją ziemię w ilości 50-85 tys. forintów na hektar, to teraz jest to już 205-255 tys. forintów. Mimo, że ceny płodów rolnych również wzrosły, producenci nie mogą realizować dodatkowego zysku, a nawet mogą być nieopłacalni ze względu na drastyczny wzrost cen surowców. Ponadto, ze względu na znaczny wzrost cen nawozów, wiele osób nie będzie w stanie wydać kwoty niezbędnej do osiągnięcia pożądanego poziomu plonów - zwracają uwagę.

Jak pisaliśmy , László Bige osaczył farmerów. Lewicowy oligarcha i obiecujący sponsor Márki-Zaya przekazał już rolnikom wiadomość w wywiadzie dla HVG. Powiedział: „Będzie poważny niedobór towarów z powodu przymusowych przestojów, które stały się powszechne w regionie, co znajdzie odzwierciedlenie w cenie nawozów i chcemy to wykorzystać. Od przyszłego stycznia do maja pytaniem nie będzie, jaka będzie cena nawozu, ale czy go dostaniecie, czy nie, bo towaru nie będzie”.

Źródło: magyarnemzet.hu. Obraz otwierający: sztabfold.hu