Lobbysta sieci Sorosa widzi w otwarciu polskiej granicy rozwiązanie konfliktu na białoruskiej granicy. Gerald Knaus powołuje się na prawo Schengen i UE, zgodnie z którym migranci przybywający do krajów członkowskich nie mogą być deportowani. Według niego migranci powinni zostać następnie przesiedleni do trzeciego, „neutralnego kraju”, i ma już pomysł, który to powinien być kraj.

W ciągu ostatniego tygodnia na granicy polsko-białoruskiej zebrało się około 4 tys. migrantów, którzy są gotowi wkroczyć do kraju nawet siłą. Zdaniem Geralda Knausa Polska powinna wpuścić imigrantów - tłumaczył w rozmowie z Die Welt. „Polska musi przestrzegać unijnego porządku prawnego i przepisów Schengen” – dodał Knaus.

„Zgodnie z systemem prawnym Schengen nikt, kto chce ubiegać się o azyl na polskiej ziemi, nie może zostać odesłany” – cytuje Knausa Focus Online.

Dodał, że zawracanie uchodźców we wszystkich krajach Unii Europejskiej jest niezgodne z prawem. „W ten sposób UE może pokazać, że nie poświęca godności ludzkiej” – powiedział lobbysta, który Angeli Merkel uczestniczył w przygotowaniu umowy migracyjnej między UE a Turcją w 2016 roku.

Knaus wyjaśnił niemieckiej gazecie, że właściwym rozwiązaniem byłoby przetransportowanie tych migrantów, którzy przybędą do Polski po określonym terminie, do „bezpiecznego kraju” poza UE. Według niego takim gospodarzem mogłaby być Ukraina, która bezpośrednio graniczy z obydwoma krajami zaangażowanymi w konflikt, aw lipcu br. podpisała deklarację współpracy z Unią Europejską – wraz z Mołdawią i Gruzją.

„Zgodnie z prawem europejskim możliwe jest zatrzymanie osób z Białorusi i przesiedlenie ich do bezpiecznego kraju trzeciego, jakim jest Ukraina. W tym celu wystarczyłoby zmienić tylko jeden ustęp w tekście dyrektywy w sprawie procedur azylowych UE” – wyjaśnił Knaus.

O działalności Knausa kilkakrotnie informowała prasa krajowa. W serii artykułów Magyar Nemzet przedstawił lidera i działania dyskredytującej kampanii sieci Sorosa przeciwko Węgrom, która również rozpoczęła ofensywę komunikacyjną przeciwko naszemu krajowi.

Źródło: Hirado.hu

(Obraz w nagłówku: The Guardian)