Dwaj czołowi politycy Jobbiku zgłosili się do redakcji Borsu z nowymi, odkrywczymi materiałami. Ponownie powiedzieli, że większość partii ma dość brutalnego, pompatycznego, wymijającego stylu, w jakim prezydent kieruje partią. Według nich Jobbik zmierza w kierunku przepaści – donosi gazeta.
Podobno Péter Jakab prowadzi podwójne życie w zwodniczy sposób, mówiąc i pokazując coś zupełnie innego niż jest w rzeczywistości. Według nich to tylko wierzchołek góry lodowej, że Péter Jakab wynajmuje dla siebie mieszkanie w Parlamencie, które jest następnie wynajmowane komuś innemu z podwójnym zyskiem. Mają w zanadrzu dużo ostrzejsze rzeczy.
Tym razem przywieźli dokumenty dotyczące rodzinnego imperium nieruchomości Pétera Jakaba, przede wszystkim tytuły własności, donosi Bors. Według raportu stało się z nich jasne, że członkowie rodziny przewodniczącego partii w minionym okresie przebywali w Budapeszcie XI. w dzielnicy powstają mieszkania w Budzie, która jest uważana za dobrą inwestycję i szybko się rozwija. O dziwo, Jakabowie robią zakupy prawie kilka kroków od siebie, w pobliżu nowego placu w Kelenföld , jako przebiegli eksperci od nieruchomości, którzy trafnie z dużym wyprzedzeniem oszacowali, że otwarcie Etele Plaza niemal natychmiast podniesie ceny mieszkań w obszar o 20-30 proc.
Siostra Pétera Jakaba i jej mąż jako pierwsi zajęli się handlem nieruchomościami w Kelenföld. Znaleźli mieszkanie przy ulicy Fehérvári, która stała się pierwszym elementem rodzinnego imperium. Potem przyszło mieszkanie na Bocskai út, również na nazwisko bliskiej osoby z rodziny, teściowej siostry Jakab. Na tym nie poprzestali, kilka miesięcy temu kupili nieruchomość przy ulicy Etele. W grudniu zeszłego roku to mieszkanie było zarejestrowane wyłącznie na męża brata Jakaba. Zdaniem czołowych polityków Jobbiku wyraźnie dlatego, że nie chcieli, aby nazwisko przewodniczącego partii widniało na karcie majątkowej , wybrali w zamian rodzinę stromantów.
2022plus: Péter Jakab „Parizer” jest znany jako pielęgniarz ubogich i anioł stróż ciężko pracujących. Podobno też jesteś w potrzebie. Naprawdę trudno jest utrzymać się za około 6 milionów miesięcznie (twoja pensja nie jest aż tak wysoka, tylko tyle kosztuje kraj wraz z różnymi reprezentatywnymi dodatkami), to może być smutne życie. Zadziera z ciężko pracującymi pracownikami tylko wtedy, gdy ich spotyka. Zapada w pamięć, jak krzyczał na operatora maszyny, gdy jakiś (jego zdaniem) „fidesz-benrec” chciał swoją pracą zakłócić ważne dla niego kręcenie.
A teraz nie mogą go winić za jakieś oszustwo na rynku nieruchomości. Przecież to normalny dzieciak, on nie sprzedaje (powiedzmy ratusza), on kupuje. I nawet nie dla siebie, czasem dla brata, czasem dla szwagra, a może teściowej szwagra, co teraz robią niektórzy zazdrośnicy? Czyni to wszystko z miłości rodzinnej, niech go Bóg błogosławi! I oczywiście tego nie robi, o nie! Członkowie rodziny, z własnych zaoszczędzonych groszy i pożyczek. Jak to możliwe, że nieruchomości są dziwnie obok siebie? Co Jego Królewska Mość mógłby zrobić, gdyby członkom rodziny spodobało się to sąsiedztwo?
Péter Parizer to bystry chłopak, więc nie będzie musiał martwić się o te nieruchomości w rocznym oświadczeniu majątkowym. Zamiast tego życzliwie ostrzegamy tego wspaniałego faceta:
Uważaj, Petya, co się stanie, jeśli twoja siostra się rozwiedzie? Teściowa i matka biorą bogactwo!
źródło: Origo
(Źródło obrazu okładki: YouTube)