Leslie Sinclair, lat 66, jest oddanym dawcą, który w ciągu ostatnich pięciu dekad oddał ponad 60 litrów krwi. Podczas ostatniego oddania krwi została jednak wydalona z kliniki Albert Halls w Stirling w Szkocji, ponieważ jako mężczyzna po sześćdziesiątce odmówił odpowiedzi na pytanie, czy jest w ciąży, donosi Híradó.hu, powołując się na Daily Mail i New York Post .

Zdaniem personelu kliniki, ponieważ mężczyzna nie wypełnił części dotyczącej pytania w formularzu szpitalnym, nie mogą przyjąć jego krwi. Ojciec dwójki dzieci, Leslie Sinclair, powiedział, że oddaje krew odkąd skończył 18 lat i nigdy wcześniej nic mu się nie stało.

„Zawsze musisz wypełnić formularz, w porządku. Pytanie o stan zdrowia lub choroby jest normalne, ponieważ pobrana krew ma być bezpieczna. Jednak taka postawa mnie złości, bo są ludzie w niebezpieczeństwie życia, którzy czekają na krew, w tym dzieci, wszyscy potrzebują pomocy.

ALE ODMÓWILI MOJEJ KRWI, PONIEWAŻ MAM OBOWIĄZEK ODPOWIEDZI NA PYTANIE, NA KTÓRY PO PROSTU NIE MOGĘ – powiedział Sinclair.

Według Marca Turnera, dyrektora Scottish National Blood Transfusion Service

NIE ZAWSZE JEST JASNE DLA ICH PRACOWNIKÓW, KTÓRĄ JEST „PŁEĆ PRZYZNANA PRZY URODZINACH”.

„Podczas gdy ciąża dotyczy tylko tych, których płeć biologiczna to kobieta, płeć przy urodzeniu nie zawsze jest jasna dla personelu” – powiedział Turner.

Jako organ państwowy jesteśmy świadomi zmian zachodzących w społeczeństwie, dlatego zadajemy wszystkim bez wyjątku te same pytania – wyjaśnił lider.

Źródło: Origo/Hirado

Zdjęcie: Robert Perry