dwóch lekarzy-naukowców z Peczu , którzy mimo młodego wieku odnieśli przełomowy sukces w dziedzinie badań nad koronawirusem, ponieważ zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami do końca roku rzeczywiście osiągnęli jeden ze swoich celów i udało im się unieczynnić wirusa za pomocą światła UV.
Ta technika nie może być stosowana do leczenia ludzi, ponieważ wymagałaby tak silnego promieniowania UV, że powoduje raka skóry i zaćmę, ale ci, którzy na co dzień pracują z koronawirusem, mogą teraz to robić bez ryzyka. PestiSrácok.hu zapytał właściciela firmy odnoszącej sukcesy, RoLink Biotechnology Kft., Rolanda Hetényi, o szczegóły badań i następny krok.
W lutym rozmawialiśmy o tym , że Ty i Twoja koleżanka Hanna Dániel nie wybraliście zwykłego „życia na stałe”, ale wyruszyliście w świat badań. Stworzyłeś własną firmę RoLink Biotechnology Kft., z którą wziąłeś udział i wygrałeś konkurs Krajowego Biura Badań, Rozwoju i Innowacji, a oto Twoje pierwsze wyniki. Co dokładnie osiągnąłeś i co to oznacza w życiu codziennym?
Udało nam się wyłączyć zarówno oryginalne warianty Wuhan, jak i delta przed infekcją. Do inaktywacji użyliśmy światła UV, co jest korzystne, ponieważ pozostawia nienaruszone białko szczytowe i inne białka wirusowe na powierzchni wirusa, dzięki czemu możemy je wykorzystać w dalszych badaniach, dzięki czemu możemy pracować z nim znacznie bezpieczniej niż w jakimkolwiek biologicznym laboratorium. Nie musisz pracować w skafandrze kosmicznym, w certyfikowanym laboratorium BSL-4 z zakaźnym wirusem. Otwiera to nowe możliwości w krajowych badaniach Covid.
Kto lub kto pomagał ci w pracy?
Naszym głównym wsparciem byli wirusolodzy z Peczu. Miejscem badań jest Centrum Badawcze Jánosa Szentágothai w Peczu, gdzie współpracujemy z kilkoma innymi grupami badawczymi.
Jak sobie wyobrazić ten eksperyment? Czy bierzesz koronawirusa, umieszczasz go w świetle UV i czekasz, aż stanie się nieaktywny? Jak narodził się pomysł wykorzystania światła UV?
Wirusolodzy w Peczu inaktywują koronawirusa w laboratorium BSL-4, gdzie naświetlają roztwór wirusa w zamkniętej probówce światłem UVC przez trzydzieści sekund w opracowanej przez nas cylindrycznej stalowej komorze. Sama inaktywacja UV jest starą technologią; wybraliśmy to, ponieważ infekcja sprawia, że wirus nie jest w stanie zniszczyć białek wirusowych, więc możemy później kontynuować pracę. Nienaruszone białko wirusowe jest absolutnie ważne dla badania funkcjonowania układu odpornościowego.
Jak zaraziłeś się koronawirusem?
Koronawirusa odbieramy z laboratorium wirusologicznego i wtedy możemy dalej z nim eksperymentować, np. przygotowujemy eksperymenty niezbędne do zbadania układu odpornościowego.
Wspomniał pan wcześniej, że są miejsca, gdzie np. sale są dezynfekowane za pomocą światła UV. Czy już go mamy? Czy ważne jest, aby przechodzili przez oddział ze światłem UV lub środkiem dezynfekującym?
Z tego, co wiem, w kilku klinikach egzaminatorzy i gabinety lekarskie są dezynfekowane za pomocą światła UV. Światło UV nadaje się również do dezynfekcji powierzchni na powierzchniach, których dotyka. Zaletą jest to, że jest to technologia dezynfekcji bez użycia środków chemicznych. Wadą jest to, że tam, gdzie światło nie świeci, nie działa.
Istnieje już kilka wariantów koronawirusa. Czy możesz zneutralizować je wszystkie tym?
Oryginalne warianty Wuhan i delta również zostały zdezaktywowane. Doświadczyliśmy minimalnych odchyleń. Zdecydowanie ma znaczenie, jak wysokie jest stężenie wirusa w każdej próbce. W zasadzie może pasować do wszystkich wariantów, ale należy to każdorazowo sprawdzić ze względu na bezpieczeństwo.
Co sądzisz o obecnych wariantach wirusów? Czy to możliwe, że po jakimś czasie przestanie mutować i się go pozbędziemy?
To jest trudne do przewidzenia. Według wielu zamienia się w sezonową chorobę grypopodobną. Pewne jest to, że niezwykle niekorzystne jest to, że znaczna część populacji nadal nie jest zaszczepiona. Dla wirusa jest to wolny obszar, w którym może się swobodnie zmieniać i tworzyć nowe, groźniejsze warianty.
Na całym świecie są osoby, które mimo życia z nieszczepionym pacjentem zakażonym koronawirusem, nie zaraziły się wirusem. Co mogłoby być tego przyczyną? Czy oni też są badani?
Po części Narodowy Program Genomu zajmuje się też tymi osobami, bo naprawdę są osoby, które się nie zarażają, mimo że są nieszczepione, ale jeszcze nie wiadomo dlaczego.
Miałeś kilka zobowiązań w projekcie, to było jedno z nich, to już jest tik. Co dalej i jak się masz?
Poniżej znajduje się test układu odpornościowego z inaktywowanym koronawirusem. W tym celu oddzielamy osocze krwi i komórki odpornościowe od próbek krwi ludzkiej, a następnie badamy reakcję krwi różnych zaszczepionych/nieszczepionych dawców bezpośrednio na koronawirusa. Jedną z wielkich zalet tej metody jest to, że możemy testować bezpośrednio z koronawirusem, a nie sztucznie wytworzoną częścią.
Zdjęcie: Uniwersytet w Peczu. Zdjęcie otwierające: Roland Hetényi/Źródło: pestisracok.hu