„Jestem radykałem także dlatego, że nie wierzę w pomoc ani nawet w równe szanse. Ta równość z pewnością brzmi ładnie, ale zrozummy, że nigdy nie będzie tak, że wszyscy są równi” – powiedział kiedyś Zoltán Kész, który jest teraz doradcą lewicowego kandydata na premiera Pétera Márki-Zaya.
Nosiciel broni Márki-Zay nie wierzy w równe szanse!
Lider opozycji nie tylko uważa, że płaca minimalna jest zbędna, ale też znacząco przepisałby prawo wyborcze, gdyby posłuchał swojego asystenta.
Na swoim nieistniejącym już blogu poczynił jeszcze głębsze stwierdzenia: „Nie wierzę w powszechne prawo wyborcze, ponieważ dopóki głos osoby niebędącej podatnikiem odpowiada głosowi podatnika, kulturą polityczną dominuje tylko demagogia i populizm lub brak kultura." W tym samym miejscu napisał też: „Zakazałbym każdemu, kto zajmował jakiekolwiek stanowisko polityczne przed 1990 r., zajmowania się polityką. Nie pozwoliłbym młodym ludziom, którzy nawet nie znają się na pracy, na jakąkolwiek reprezentację”.
Film, który Péter Márki-Zay niedawno udostępnił na swoim profilu na Facebooku, również pokazuje jego talent. Márki-Zay zapowiada w nim, że jadą z Készem do Warszawy, gdzie spotkają kilka osób, a potem oczekiwał pomocy od Késza, a właściwie kto, z kim. Jednak adresat, który wydawał się nieco oszołomiony, zaczął się wahać. „Cóż, po pierwsze, spotkamy się dzisiaj z Simonem… aaa… mmm… nagle chciałem powiedzieć… Z hołownią… — wykrztusił w końcu.
Jednak wielki organizator Kész szybko pokonał przeszkodę i wygłosił porywające przemówienie. Istota tego polegała na tym, że Polacy zobaczą, że poważni politycy są po lewej stronie, a nie jak „putinowski najemnik Salvini i putinowski najemnik Orbán”.
Entuzjastyczny nosiciel broni Márki-Zay, Zoltán Kész, był przez krótki czas członkiem Fideszu w 2004 r., a następnie w 2015 r. rozpoczął działalność jako niezależny w Veszprém przy wsparciu MSZP, DK, Együtt, PM, Węgierskiej Partii Liberalnej, MoMa i Lokálpatriots w wyborach tymczasowych, które musiały zostać rozpisane w związku z powołaniem Tibora Navracsicsa na komisarza UE. Wygrał to, ale jego kariera jako reprezentanta zakończyła się w 2018 roku. Dziś jest wiceprzewodniczącym odpowiedzialnym za tereny wiejskie Ruchu Węgier Wszystkich Márki-Zay. Gdyby spojrzeć na własną karierę polityczną – przez pryzmat lojalności – można by spokojnie powiedzieć: No i dlatego mam dość!
W ostatnich dniach pisali też o opinii Pétera Márki-Zaya na temat świadczeń socjalnych. „Jestem bardzo liberalny w sprawach ekonomicznych, niekoniecznie uważam też, że płaca minimalna jest konieczna” – powiedział.
Źródło: magyarhirlap.hu
Wyróżniony obraz: Hír TV