Rząd zdecydował o dziesięcioprocentowej podwyżce wynagrodzeń policjantów i żołnierzy - poinformował w poniedziałek premier w filmie zamieszczonym na swoim profilu na Facebooku.

Viktor Orbán, po przyjęciu dowódców policji i wojska w klasztorze Karmelitów, powiedział: Chciałbym również wyrazić ich uznanie, mówiąc, że w przyszłym roku policja i żołnierze otrzymają swoją sześciomiesięczną pensję jako pieniądze na broń.

W nadchodzących miesiącach i latach będziemy wprowadzać bardziej znaczące podwyżki płac, aby utrzymać naszą policję i wojsko

on dodał.

Premier powiedział, że podziękował policji i dowódcom wojskowym w imieniu wszystkich Węgrów za „fantastyczną pracę, którą wykonali w tym roku”. Wyjaśnił: bez policji i żołnierzy kraj nie byłby w stanie obronić się przed koronawirusem.

Trafili też do szpitali i podjęli się zadań związanych z opieką zdrowotną, ale bez nich nie bylibyśmy w stanie zatrzymać mas migrantów na granicy

— powiedział premier.

Viktor Orbán poinformował, że na południowych granicach Węgier policja i żołnierze zatrzymali ponad sto tysięcy osób przekraczających nielegalnie granicę.

Od stycznia nastąpi 10-procentowy wzrost płac nauczycieli, którego dodatkowe pokrycie wynosi około 63 mld HUF, ogłosił parlamentarny sekretarz stanu w Ministerstwie Zasobów Ludzkich w filmie opublikowanym w poniedziałek na rządowej stronie Facebooka.

Bence Rétvári powiedział, że mimo dodatkowych wydatków spowodowanych epidemią koronawirusa, rząd postanowił kontynuować podwyżki płac w sektorze publicznym. Dodał: to nadwyżka wyników gospodarki jest podstawą pokrycia tych podwyżek płac. Podkreślił: to nie pierwsza podwyżka płac, bo w ubiegłym roku, mimo epidemii, była już podwyżka o 10 proc. i pierwsza grupa, dla której rząd zainicjował podwyżkę płac na większą skalę. Byli też nauczyciele, którzy w ciągu kilku lat wprowadzili w swoim środowisku 50-procentową podwyżkę płac.

W planach rządu w 2023 r. podwyżka wynagrodzeń nauczycieli na większą skalę może nastąpić także na Węgrzech – zapowiedział sekretarz stanu. Jak powiedział, w ostatnich latach Węgry wydały na wynagrodzenia nauczycieli o ponad miliard forintów więcej niż w 2010 roku.

Odnosząc się do zbliżającej się kampanii wyborczej, sekretarz stanu powiedział, że lewica zawsze składa wielkie obietnice w tym czasie i stara się wciągnąć do kampanii nauczycieli i związki nauczycielskie oraz wykorzystywać ich grożąc strajkami lub w inny sposób.

W kampanii obiecują wielkie rzeczy, ale wtedy w czasie ich rządów nauczyciele robili tylko źle – powiedział, przypominając, że 15 tys. Z drugiej strony Węgry muszą iść naprzód, a nie się cofać. Musi podążać ścieżką, na której wzrost gospodarczy zapewniał także pokrycie wzrostu wynagrodzeń nauczycieli – podkreślił Bence Rétvári.

MTI