Odzyskamy Biały Dom w 2024 roku, zadeklarował były prezydent USA Donald Trump na wiecu politycznym we Florencji w Arizonie w sobotni wieczór czasu lokalnego.

Na trwającej prawie dwie godziny akcji „Ratujmy Amerykę” były prezydent – ​​odnosząc się do zaplanowanych na listopad br. Reprezentanci i Senat. „W Arizonie zaczyna się wielka czerwona fala, która przetoczy się przez cały kraj” – powiedział. Kolor czerwony jest kolorem Partii Republikańskiej.

Choć Trump nie zapowiedział, że ponownie wystartuje w wyborach prezydenckich w 2024 roku, to i tak zachęcał do pójścia do urn. „Myślę, że rok 2024 będzie jeszcze ważniejszy, (ale) w tym roku (2022) odzyskamy Izbę Reprezentantów, odzyskamy Senat i odzyskamy Amerykę. To jest bardzo ważne. I zamierzamy odzyskać Biały Dom w 2024 roku”. powiedział Donald Trump.

„Ludzie są spragnieni prawdy: chcą odzyskać swój kraj” – powiedział Trump, który w swoim przemówieniu ponownie odniósł się do oszustw wyborczych w 2020 r., o których wspominał już kilka razy. „Zawsze byliśmy uważani za piękny kraj z uczciwymi wyborami, a teraz jesteśmy pośmiewiskiem na wiele sposobów na całym świecie” – powiedział.

Były prezydent republikanów skrytykował też część mediów, które - jak powiedział - nazywają oskarżenia związane z fałszerstwem wyborczym "bezpodstawnymi" i "wielkim kłamstwem", ale jednocześnie "dalej odmawiają o tym mówienia". Według Trumpa dzieje się tak, ponieważ media są w kieszeni „radykalnych lewicowych Demokratów, w kieszeni tych samych ludzi, którzy niszczą nasz kraj”. Jak to ujął: „skrajni demokraci chcą zamienić Stany Zjednoczone w kraj komunistyczny”.

Były prezydent wyjaśnił: media były „współwinne” wyboru Bidena. „Gdyby prasa była uczciwa, wybory potoczyłyby się zupełnie inaczej” – dodał.

Odnosząc się do polityki zagranicznej obecnego prezydenta, demokraty Joe Bidena, Trump powiedział: Biden „upokorzył” naród amerykański na „światowej scenie”. Według byłego prezydenta, ostatnie działania i retoryka prezydenta Rosji Władimira Putina i prezydenta Chin Xi Jinpinga wskazują na „brak szacunku”. "Nigdy nie mieliśmy takiego problemu. Z Putinem i Ukrainą nie było problemu. Nie było problemu z prezydentem Xi i Tajwanem. Chiny, Rosja i Iran są agresywne i prowokujące. Jeszcze rok temu nie odważyliby się na to. Nigdy by tego nie zrobili. Bawią się nami” – powiedział Trump.

Były prezydent skrytykował także kroki podjęte przez administrację kierowaną przez Bidena przeciwko koronawirusowi i podkreślił rolę Anthony'ego Fauci, doradcy epidemiologicznego Białego Domu, którego Trump powiedział, że Biden „uczynił go królem”. Nazwał środki epidemiczne obecnego rządu „przestępstwem” i powiedział: „Daliśmy Joe Bidenowi wszelkie narzędzia, ale mu się nie udało. (.) Nie można nadążyć. Nie mogą. W rzeczywistości są niekompetentni”.

Jak powiedział: dzisiaj jest cztery razy więcej zarażonych Covidem niż za jego prezydentury i – naśladując głos Bidena – przypomniał obietnicę wyborczą Joe Bidena, kiedy ówczesny polityk prezydencki powiedział: „Pozbędę się Covida".

Trump nazwał komisję badającą ataki na Kapitol z 6 stycznia 2021 r. „Niewybranymi” i „politycznym żartem” oraz potępił „nieludzkie” traktowanie osób aresztowanych podczas ataku na budynek legislacyjny USA. „Co dzieje się z tymi ludźmi w więzieniach, dlaczego nie robią tego samego z członkami Antify i Black Lives Matter? Demokraci świętowali bezterminowe aresztowanie bez procesu” – powiedział były prezydent.

Generalnie były prezydent ostro skrytykował swojego następcę. „Wszyscy wiedzieliśmy, że Joe Biden nie byłby dobrym (prezydentem), ale niewielu wyobrażałoby sobie, że to, co robią, będzie taką katastrofą dla tego kraju” – powiedział Trump. Oprócz złego obchodzenia się z epidemią koronawirusa wymienił też wyjątkowo wysoką inflację i ceny benzyny.

Nawiasem mówiąc, w sobotę odbyła się inauguracja nowego, republikańskiego gubernatora Wirginii, Glenna Youngkina. W swoim przemówieniu biznesmen, który został republikaninem, powiedział m.in., że w szkołach, jak to określił, „polityka zostanie usunięta z lekcji, a dzieci znów będą uczone matematyki, czytania i historii”.

W ten sposób gubernator wskazał, że w Wirginii rozwinęła się szczególnie ostra debata na temat tego, czy organizacje społeczeństwa obywatelskiego mogą prowadzić zajęcia o homoseksualizmie dla nieletnich uczniów. „Rodzice mają prawo mówić, czego ich dzieci uczą się w szkole” — stwierdził Glenn Youngkin.

MTI

Zdjęcie: MTI/EPA/Shawn Thew