Heraldysta István Szekeres Attila uważa za smutne, że ludzie, którzy nie mają nic wspólnego z herbem Székelyudvarhely, są do niego przywiązani. „To tak, jakby ktoś przyszedł z ulicy i powiedział lekarzowi, żeby nie wyjmował pacjentowi śledziony, tylko wątrobę” – wyjaśnił „Krónice” ekspert w związku z wszczęciem przez Prokuraturę Generalną w Bukareszcie postępowania po skardze złożonej przez organizacji ochrony zwierząt w sprawie symbolu miasta macierzystego Székely.

Jak pisaliśmy, Prokuratura Naczelna wszczęła śledztwo w sprawie przyjętego w zeszłym roku herbu Székelyudvarhely, a konkretnie ze względu na widniejącą na nim przebitą głowę niedźwiedzia. Zgodnie z podejrzeniem wyrażonym w transkrypcji dostarczonej do urzędu burmistrza, „srebrne ostrze przebijające głowę niedźwiedzia z zamkniętymi oczami, widoczne w herbie, sugeruje zbrodnię znęcania się nad zwierzętami”. Poprosiliśmy o heraldyczną opinię Attila Szekeresa Istvána Szekeresa w związku z raportem i śledztwem, co wywołało spór wśród wielu.

Prezes Siedmiogrodzkiego Stowarzyszenia Naukowego Herbu i Flagi powiedział Kronice, że stowarzyszenie ochrony zwierząt złożyło skargę do organu śledczego, po czym zażądało od gminy Udvarhely dokumentów i dokumentów dotyczących akceptacji herbu.

Zwrócił uwagę, że jest to tzw. śledztwo in rem, czyli nie ustalono nazwiska podejrzanego – więc tak naprawdę podejrzanym jest każdy, kto w jakikolwiek sposób zamieszany jest w przyjęcie herbu, czyli zaczynając od osoby, która wszczęła śledztwo. uchwalenie herbu, członków rady miejskiej, burmistrza, urzędników powiatowych i strefowych poprzez komisję herbową, Krajowe Towarzystwo Heraldyczne, Ministerstwo Administracji Publicznej i Krajową Radę Legislacyjną, aż do rząd i premier, gdyż oni również podpisali decyzję o przyjęciu herbu.

„Powiedziałbym, że oskarżenie jest śmieszne, ale to raczej smutne, że ludzie, którzy nie mają z tym nic wspólnego, są przywiązani do herbu. To tak, jakby ktoś przyszedł z ulicy i powiedział lekarzowi, żeby nie wyjmował pacjentowi śledziony, ale wątrobę. Heraldyka to zawód wykonywany przez bardzo niewielu ludzi w Rumunii. Kto tego nie rozumie, nie powinien się w tej sprawie wypowiadać” – stwierdził heraldysta z Sepsiszentgyörgy.

W herbie Székelyudvarhely pojawia się opancerzone ramię trzymające miecz, na którym przebita jest głowa, serce i korona niedźwiedzia.

Według Istvána Attila Szekeresa jest to starożytny symbol, można udowodnić, że ma ponad pół tysiąca lat, można również udowodnić, że Székelyudvarhely używa go jako swojego herbu i pieczęci od ponad trzystu lat lata. Przyjęty w zeszłym roku herb został zaprojektowany przez Jánosa Mihály'ego na podstawie starożytnego herbu - w rzeczywistości jest to oryginalny herb Székelyudvarhely, bez modyfikacji.

Heraldysta poruszył również fakt, że w kilku herbach możemy zobaczyć podobne symbole, zabite lub martwe zwierzęta. Na przykład w drugim polu herbu Rumunii znajduje się symbol Mołdawii, którym jest odcięta głowa byka, czy np. w dolnym klinie, w piątym polu, w herbie Dobrudży, dwa delfiny „rzucone na suchy grunt”, ponieważ nie są w wodzie. Przyjęty w zeszłym roku herb Nyárádszeredy – zaprojektowany przez Istvána Attilę Szekeresa na podstawie herbu Bocskai – przedstawia lwa ze strzałą w oku. W symbolu osady Vargyas pojawia się herb rodziny Danielów z łabędziem ze strzałą w szyi. Linia ta mogłaby być kontynuowana, a nawet uzupełniona przez fakt, że choć nie występuje ona w herbach używanych współcześnie, to istnieje wiele herbów historycznych przedstawiających głowę turecką lub tatarską nabitą na miecz.

Zostawmy historię i symbole w spokoju, nie mieszajmy się w symbole historyczne, zostawmy to tym, którzy rozumieją!”

- podsumował ekspert.

W odniesieniu do elementów herbów heraldysta wyjaśnił również, że dawne opisy herbowe zazwyczaj nie zawierały tego, co symbolizowały – także w przypadku Székelyudvarhely – wyjaśnienie można z pewnością podać tylko wtedy, gdy np. list darowizny szczegółowo opisywał, jaki herb ofiarował monarcha, szczegółowo opisywał znaczenie symboli. Symbolikę herbu można później wyjaśnić na podstawie podobnych przykładów. „Można powiedzieć, że przebite serce jest symbolem poświęcenia, podobnie jak w herbie powiatów Háromszék czy Kovászna. Marosvásárhely (Székelyvásárhely) został rozbudowany w 1616 roku i nadal można go zobaczyć w obecnym herbie z głową niedźwiedzia przebitą mieczem. Głowa niedźwiedzia jest symbolem odwagi, przebita lub nie” – wyjaśnił herold.

István Szekeres Attila powiedział również, że Siedmiogrodzkie Stowarzyszenie Herbu i Flagi planuje wydać oświadczenie w języku rumuńskim i węgierskim w sprawie postępowania wszczętego w związku z herbem Székelyudvarhely, w interesie jasności.

Źródło: kronikaonline.hu

Zdjęcie: szekelyhon.ro