Na liście polityków lewicy trwa wielka przepychanka o tytuł „kto wie co najmniej”, ale Ágnes Vadai zdecydowanie stoi na podium: ani profesjonalne publikacje, ani poważne propozycje, ani nawet wpisy na Facebooku nie świadczą o tym, że jest naprawdę zainteresowana. obrona narodowa. Wygląda na to, że najlepszą wiedzę wojskową czerpał ze swojego ulubionego filmu, Gwiezdnych wojen, napisał Magyar Hírlap. cytujemy:
Niedawno stało się to oficjalne: wiceprzewodnicząca DK Ágnes Vadai jest szefową tematu obrony narodowej zjednoczonej lewicy, jak to nazywają, „liderem gabinetu politycznego”, praktycznie ministrem rządu cieni. Zobaczmy, jak Vadai i lewica doszli do tego punktu.
Z jej biografii wynika, że urodzona w Karcág pani ukończyła Szolnok, w 1997 roku ukończyła studia na Uniwersytecie Ekonomicznym w Budapeszcie na kierunku stosunki międzynarodowe, europeistyka i nauczyciel języka hiszpańskiego ekonomii - studiowała na Wydziale Prawa, uzyskała tytuł doktorat w 2003 r., od 1997 r. był asystentem w BKE, następnie w latach 2000-2005 był wykładowcą Akademii Obrony Narodowej im. Zrínyi Miklósa, w 2007 r. otrzymał honorowy tytuł profesora uczelni. Oprócz węgierskiego twierdzi, że mówi w sześciu językach: angielskim, francuskim, rosyjskim, hiszpańskim, norweskim i niemieckim.
Członek MSZP w latach 1999-2011, po Ferencu Gyurcsány do DK w 2011, gdzie był członkiem zarządu, a następnie wiceprezesem.
W parlamencie w latach 2002-2006 był członkiem komisji obrony narodowej i komisji do spraw europejskich, w 2006 został członkiem komisji obrony narodowej i ścigania oraz komisji bezpieczeństwa narodowego, od lipca 2007 sprawował funkcję posła sekretarz MON, w latach 2010-2011 przewodniczący komisji bezpieczeństwa narodowego, od 2014 członek komisji obrony narodowej i organów ścigania.
Jak widać, kariera Vadai w naukach wojskowych rozpoczęła się, gdy jako młody socjalista wstąpił jako instruktor na Uniwersytet Miklósa Zrínyiego. (Nie mogliśmy znaleźć żadnych informacji o tym, czego nauczał tam Vadai.) W latach 2000-2012 Uniwersytet Obrony Narodowej Zrínyi Miklós był jedyną wyższą uczelnią wojskową na Węgrzech.
Za rządów Gyurcsány-Bajnai – kiedy Vadai był sekretarzem stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej – obszar ten naznaczony był wielkim skandalem korupcyjnym, zestrzelono także generała, pułkownika i kapitana, następnie rektora Zrínyi podejrzany, a po zmianie rządu został prawomocnie skazany na karę więzienia za handel wpływami. W 2012 roku zarzuty postawiono także byłemu rektorowi uczelni, według prokuratury uczelnia zawarła kontrakt na badania socjologiczne o wartości ośmiu milionów forintów, których wykonanie nominalnie zarejestrował przedsiębiorca sprzedający grillowanego kurczaka na rynku Pesterzsébet . Cóż, w tych warunkach kariera eksperta ds. obrony narodowej nabrała rozpędu.
Niezależnie od tego, Ágnes Vadai mogłaby być dobrą profesjonalistką. Ale nic na świecie nie wskazuje na to - tak jak jego doskonała znajomość języka. Po dokładnym przeszukaniu internetu znaleźliśmy tylko jedną (!) publikację z jego nazwiskiem, również w języku węgierskim. Jest to dokument z 2001 roku, liczący zaledwie trzy strony, zatytułowany Działania przeciwko terroryzmowi i poszanowanie praw człowieka. Vadai analizuje w nim wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczące „poniżającego traktowania” terrorystów i stwierdza, że „państwa Europy Zachodniej również mogą ulegać pokusie łamania praw człowieka w ramach działań przeciwko terroryzmowi”. Artykuł ukazał się w czasopiśmie Fundamentum, wydawanym przez Wydział Nauk Społecznych ELTE, a jego redaktorem naczelnym jest Gábor Halmai, założyciel Programu Praw Człowieka Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego, przewodniczący rady powierniczej Fundacja Sorosa w latach 2001-2004...
Oprócz powyższego artykułu istnieje jeszcze jeden pisemny ślad „ekspertyzy obrony narodowej” Vadai, w grudniowym numerze magazynu Hadtudyánom z 2007 roku ukazał się tekst jednego z wykładów ówczesnego sekretarza stanu pt. w sprawie sytuacji szkolnictwa wojskowego. Ponieważ wiemy, że w tym czasie ten obszar również został całkowicie zburzony, nic dziwnego, że Vadai mówił o cięciu kosztów, „zmniejszeniu liczby godzin pełnych i zwiększeniu liczby kursów”.
Pełny artykuł Magyar Hírlap można przeczytać tutaj.
Obraz: Facebook