Nigdy nie widziałem Węgier żywszych, bardziej wolnych, bardziej otwartych niż teraz, mówi George Pataki. Podczas ubiegłotygodniowej wizyty na Węgrzech były gubernator Nowego Jorku pytany był o wojnę, wyniki rządu Orbána i przyszłość amerykańskiej prawicy. Wywiad Gergely'ego Szilvaya w tygodniku Mandiner
Czego doświadczyłeś w zeszły piątek na granicy węgiersko-ukraińskiej?
Chciałem zobaczyć, co my, Amerykanie, możemy zrobić, aby poradzić sobie z ukraińskim kryzysem uchodźczym. Przekonałem się, że maszyny działają sprawnie, a organizacja jest profesjonalna. Chrześcijańskie organizacje pomocowe, katolicki Caritász, węgierska maltańska organizacja charytatywna, organizacja pomocy ekumenicznej i Czerwony Krzyż wykonują ogromną pracę przy znacznej pomocy rządu. Widziałem relacje z polskiej granicy, panuje chaos. To prawda, że przybywa tam więcej ludzi, ale Węgry też przyjmują codziennie od czterech do pięciu tysięcy osób. Węgrzy pracują niesamowicie dobrze. Na granicy byłem pod wrażeniem znakomitej pracy Węgrów, ale szkoda, że nie widziałem amerykańskich organizacji"
Ciekawe, że tak to widzicie, bo według węgierskiej opozycji rząd nic nie robi.
W przeciwieństwie do niego byłem pod wrażeniem doskonałej pracy. Ale smutne jest to, że nie widziałem żadnych amerykańskich organizacji, a rząd amerykański nie udziela żadnej pomocy.
Co myślisz o wojnie?
To, co się dzieje, wykracza poza zło. Demonstracja wojny Władimira Putina. Zaatakował nie tylko państwo ukraińskie, ale także naród ukraiński, bombardując szkoły i szpitale. Nigdy wcześniej Amerykanie, prawicowi i lewicowi, Republikanie i Demokraci nie byli tak zjednoczeni przeciwko Putinowi, jak teraz z narodem ukraińskim.
Jaki jest dziś wizerunek Węgier w Stanach Zjednoczonych?
Bardzo różni się od rzeczywistości. Twierdzą, że w przypadku Węgier nie można mówić o prawdziwej demokracji, mimo że właśnie odbywają się wybory, w których Viktor Orbán i partie rządzące mogą nawet przegrać. Jak to jest? Postrzegam Węgry jako tętniącą życiem, zdrową demokrację i kraj otwarty. Niedawno premier pokazał mi jeden z pomników Holokaustu. Spotkałem się tu także z przywódcami żydowskimi, aby dowiedzieć się o kryzysie uchodźczym. Mówili, że to jeden z najbezpieczniejszych krajów dla Żydów. Nie słyszy się o tym wszystkim, a pewne siły agresywnie niszczą reputację Węgier. Węgierski rząd stworzył silną gospodarkę, kraj nabrał optymizmu”
Jak ocenia Pan pracę Viktora Orbána i rządu?
Nigdy nie widziałem Węgier bardziej żywych, wolnych i otwartych niż teraz. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy przyjechałem tu jako gubernator w 1995 roku i spotkałem premiera oraz wielu innych, wszyscy byli pesymistami. Kiedy zwróciłem uwagę, jaki mamy piękny dzień, odpowiedź brzmiała: tak, ale jutro może padać. Ale teraz Węgrzy się uśmiechają. Obejmuje to pracę rządu: stworzył tak silną gospodarkę, że kraj stał się optymistą. Zmieniło się więc nastawienie ludzi! Mój syn też tu ze mną podróżował, jest przedstawicielem pokolenia milenialsów i mówi: każdy chce podróżować do Budapesztu. Ludzie nie chcą jechać do Pragi, Paryża czy Londynu, ale do Waszej stolicy. Budapeszt jest bardziej ludzki, tańszy i bezpieczniejszy niż, powiedzmy, Paryż, ale za to ekscytujący i piękny. Jeśli chcesz przygody, ale chcesz poczuć się jak w domu, przyjedź tutaj. Marka Budapest stała się cool! Przyczynił się do tego również rząd swoimi działaniami, na przykład zwabiając tu przemysł filmowy. Przywódcy kraju mogą być dumni z rozwoju, jaki udało im się zapoczątkować.
Od ponad dwóch lat żyjemy z koronawirusem.
Jak jako były gubernator stanu Nowy Jork ocenia pan tam zarządzanie epidemią? Demokratyczny gubernator Andrew Cuomo i kierownictwo stanu bardzo źle poradzili sobie z epidemią. Podejmowali katastrofalne decyzje, np. umieszczając osoby z koronawirusem w domach opieki, obok najsłabszej grupy wiekowej. Zginęło osiemnaście tysięcy nowojorczyków. Wiele ograniczeń nie miało sensu, można je było interpretować jedynie jako posunięcie polityczne i tylko pogorszyło sytuację nowojorczyków. Rozczarowujące, podobnie jak działania demokratycznego rządu.
Demokrata Bill de Blasio niedawno opuścił Nowy Jork po ośmiu latach. Miał poprzedników burmistrzów, takich jak Rudy Giuliani i Michael Bloomberg, republikanin, który uporządkował miasto. Jak postrzegasz prezydenturę De Blasio?
To było straszne, a między Republikanami i Demokratami panuje duże porozumienie. De Blasio wyrządził wiele szkód w Nowym Jorku, a skutki złego zarządzania miastem pogłębiła epidemia. Nowy Jork to wspaniałe miasto, ale nie jest już tym, czym było pięć lat temu. Jednak z dobrym burmistrzem za pięć lat może znów zabłysnąć.
Cały wywiad : mandiner.hu
Autor: Gergely Szilvay
Zdjęcie otwierające: Árpád Kurucz