Jako aktywna członkini Fińskiego Kościoła Luterańskiego, Päivi Räsänen zapytała Kościół Luterański o jego wsparcie dla wydarzenia LGBTQ w 2019 roku, cytując następujący werset biblijny w swoim poście na Twitterze:

„Podobnie mężczyźni, porzucając naturalne życie z kobietami, zwrócili się przeciwko sobie w swojej lubieżności, mężczyźni zakochiwali się w mężczyznach…”

Były minister spraw wewnętrznych musiał także stanąć przed sądem w dwóch innych sprawach, artykuł, który napisał w 2004 roku – o tym, jak Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę – oraz artykuł „Co Jezus myślał o homoseksualizmie? z powodu jego komentarzy w talk show, który był emitowany w 2018 roku, Hetek .

Jak wielokrotnie informował Mandiner W pierwszej instancji w środę po południu zapadł wyrok w sprawie, zgodnie z którym wszystkie zarzuty wobec Räsänen zostały oddalone.

Informację fińskiego nadawcy publicznego Yle potwierdził również komunikat prasowy Sądu Rejonowego w Helsinkach.

Sąd stwierdził, że Räsänen przemawiała w granicach prawnych wolności słowa i wyznania.

„Istnieje jednak przekonujący społeczny powód ograniczania wolności słowa i wolności słowa” – czytamy w oświadczeniu. Kontynuowali mówiąc, że „prawa osób należących do mniejszości seksualnych oraz godność i równość mniejszości seksualnych mogą być takim powodem” .

Sąd uważa jednak, że Räsänen działała w ramach prawnych.

Hetek wspomniał też w swoim artykule, że poseł Päivi Räsänen i bp Juhana Pohjola zorganizowali konferencję prasową po ogłoszeniu werdyktu. Okazało się, że po decyzji odetchnęli z ulgą. Były minister podziękował mu za otrzymane wsparcie. Dodał, że taki werdykt był oczekiwany.

„To zaszczyt móc bronić wolności słowa i wolności wyznania. Mam nadzieję, że w przyszłości nikt inny nie będzie musiał przechodzić przez taki proces” – powiedział reprezentant Finlandii.

Räsänen został również zapytany, czy w przyszłości będzie cytował Biblię. – Jasne – odpowiedział. Dalej mówił

„Mam nadzieję, że wszyscy to zrobimy. Znajdź Biblię na swoich półkach, czytaj ją i czytaj w swoim kontekście”.

W Helsinkach reporterka CNE Danielle Miettin odebrała telefon od prokuratora generalnego Raiji Toiviainena, który był zaskoczony werdyktem. Żałował, że sąd nie wziął pod uwagę związku między wolnością słowa a dyskryminacją. Przeanalizuje wyrok, a następnie zdecyduje, czy odwołać się do sądu wyższej instancji. „Prawdopodobnie tak będzie” – cytował słowa Toiviainena Hetek.

Źródło: Mandiner/Hetek

Obraz: Facebook