Tamás Menczer, sekretarz stanu odpowiedzialny za informację i międzynarodową prezentację Węgier w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Handlu, odrzucił krytykę słowackiego przewodniczącego parlamentu Borisa Kollára pod adresem Węgier.
Boris Kollár – o czym pisaliśmy tutaj wcześniej tego dnia – w niedzielnej popołudniowej debacie telewizyjnej mówił o tym, że rosyjska agresja na Ukrainę może zreorganizować europejski system pokojowy do tego stopnia, że premier Viktor Orbán może wkrótce up” Słowacji, korzystając z niej. Kollár wielokrotnie mówił w programie o zagrożeniu ze strony Węgier.
Opowiadają o Wielkich Węgrzech, kupują od nas nieruchomości, rozdają paszporty! To nie żart! Podważanie systemu międzynarodowego przez Rosjan zagraża także suwerenności Słowacji, a Viktor Orbán może to z czasem wykorzystać
- powiedział lider konserwatywnej partii Család Vagyunk, która należy do czteropartyjnej koalicji rządzącej na Słowacji.
Przewodniczący Słowackiej Rady Narodowej prawdopodobnie przeoczył kalendarz, z całym szacunkiem zwracamy uwagę Borisa Kollára na fakt, że 21. żyjemy w XX wieku – odpowiedział Tamás Menczer.
Jak podkreślił w swoim poście na Facebooku: w ostatniej dekadzie bardzo ciężko pracowaliśmy, aby współpraca między Węgrami a Słowacją nadal się rozwijała, tak aby obydwa kraje na tym korzystały. Wspólnie osiągnęliśmy dobre rezultaty i jesteśmy gotowi do dalszego budowania naszych relacji w ramach Unii Europejskiej, której obaj jesteśmy członkami od dawna.
Bardziej ostro wyraziła się węgierska partia Szövetsé Felvidék.
Mówiąc to, drugi najwyższy dygnitarz publiczny w kraju przekroczył wszelkie granice.
Mówca powinien wiedzieć, że to stwierdzenie może nie tylko pogorszyć słowacko-węgierskie stosunki międzypaństwowe, ale co ważniejsze dla nas: może niekorzystnie wpłynąć na społeczność węgierską na Słowacji, a także na pokojowe współistnienie Słowaków i Węgrów w naszym kraju - odpowiedzieli.
Źródło: naród węgierski
Wyróżniony obraz: infostart.hu