Arab nękał współpasażerów lotu Ryanair zdumiewającymi oświadczeniami, jednak władze nie dostrzegły w tej sprawie całkowicie oczywistego rasizmu.

Jak napisano w Daily Mail, mężczyzna, który wcześniej obraził kobiety podczas kilku lotów i zwrócił na siebie uwagę władz głównie ze względu na swoje rasistowskie i antykobiece wybuchy, rozpoczął odbywanie kary 14 miesięcy więzienia.

Do pierwszego zdarzenia doszło 15 lipca 2019 r., kiedy Riaz zaczął pić na pokładzie Boeinga 737 Ryanair lecącego z Maroka na lotnisko im. Johna Lennona w Liverpoolu.

Według zaniepokojonej stewardessy Jeleny Żuravskiej, kłopoty zaczęły się, gdy wyraźnie pijany Mohammed Shiraz Riaz zażądał jeszcze jednego drinka, ta jednak zdecydowała się nie podawać mu więcej alkoholu. Następnie Riaz stracił panowanie nad sobą i zaczął obrażać kobietę, nazywając ją kilka razy „cholerną białą suką”.

Zachowywał się w stosunku do mnie coraz bardziej agresywnie i głośno krzyczał, więc inni pasażerowie interweniowali, próbując go powstrzymać – powiedziała Żurawska.

Po zdarzeniu mężczyzna został zatrzymany, a także ugryzł policjanta, pozostawiając na ramieniu ślady zębów. Okazało się, że Riaz pochodził z Dewsbury w West Yorkshire i miał na swoim koncie 30 przestępstw związanych z alkoholem, w tym napaści na funkcjonariuszy policji i nękanie pod wpływem alkoholu. Na przykład w 2019 r. został skazany za wandalizm po rozbiciu wyposażenia przyczepy kempingowej i dwóch pokoi hotelowych.

Riaz został skazany na 14 miesięcy więzienia po tym, jak przyznał się, że podróżował samolotem pod wpływem alkoholu, uderzył pracownika służb ratunkowych i groził mu czterema groźbami.

Najbardziej mrożąca krew w żyłach scena miała miejsce, gdy podczas produkcji krzyczał w samolocie, że „białe dzieci łatwo zgwałcić”.

Pomimo tego, co się stało, Riazowi nie postawiono żadnych zarzutów o charakterze rasistowskim.

Mandiner.hu

Zdjęcie na okładce: Pixabay.com