Węgierska gospodarka jest w takiej sytuacji, że nasz kraj może najskuteczniej poradzić sobie z sytuacją kryzysową w Europie – powiedział László Parragh, prezes Węgierskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, w rozmowie z Magyar Nemzet, zauważając, że przewidywalny, stabilny i funkcjonalny rząd wkrótce powstanie. Innymi słowy, według niego nie rozpoczynają one pracy w taki sam sposób, jak sześciopartyjna koalicja, która byłaby w stanie jedynie z wielkim trudem lub wcale nie przedstawić jednolitej koncepcji polityki gospodarczej.
Międzynarodowe uwarunkowania, z jakimi musi się zmierzyć nowy rząd Orbána, który odniósł miażdżące zwycięstwo w wyborach, nie są sprzyjające. Zdaniem lewicy oszczędności są nieuniknione, a jednocześnie mają nadzieję, że rząd w nie wpadnie. Jednak doświadczenie ostatnich dwunastu lat pokazuje, że to próżne marzenie, choć zadanie nie jest łatwe.
„Musimy stawić czoła trudnościom, których nigdy sobie nie wyobrażaliśmy”. W sąsiednim kraju szaleje wojna, inflacja jest wszędzie wysoka, ceny surowców rosną, żywność drożeje, koszty energii poszybowały w górę, trudno ustabilizować kurs forinta, a rynki eksportowe się załamały. Tak więc na przykład Niemcy prawdopodobnie również nie unikną recesji, László Parragh .
Węgierskiej Izby Przemysłowo-Handlowej (MKIK) zaznaczył, że węgierska gospodarka jest w takiej sytuacji, że nasz kraj może najskuteczniej poradzić sobie z sytuacją kryzysową w Europie.
– To stwierdzenie opiera się na dwóch podstawach. Jednym z nich jest to, że wkrótce powstanie sprawny rząd z przewidywalnymi, stabilnymi mandatami. Nie rozpoczynają pracy tak, jak zrobiłaby to sześciopartyjna koalicja, która z dużym trudem, a może wcale, byłaby w stanie wyłożyć na stół jednolitą koncepcję polityki gospodarczej - wyjaśnił pierwszy z izby.
- Poza tym bardzo ważne jest to, że fundamenty węgierskiej gospodarki są do dziś mocne. Przyjrzyjmy się jednemu lub dwóm z nich: mamy jeden z najwyższych wskaźników zatrudnienia wśród reszty Europy i najwyraźniej ten stan się utrzymuje. Podkreślić można również stopę inwestycji, która w naszym kraju jest najwyższa w UE, co również można utrzymać, gdyż zaufanie inwestorów jest znaczne.
Cały artykuł w Magyar Nemzet można przeczytać
Autor: Gergely Kiss
Obraz: naród węgierski