Nie da się wyraźnie zobaczyć, jak faktycznie rozwinął się pierwszy rozdział lewicowych prawyborów. W obecnej sytuacji najwięcej rekomendacji zebrał Gergely Karácsony, drugie miejsce zajęła Klára Dobrev, a trzecie miejsce zajął Péter Jakab.

Jest to o tyle ciekawe, że kandydat na premiera DK - jak sam przyznaje - zebrał znacznie więcej podpisów niż burmistrz dużo wcześniej. Dobrev ogłosiło również w czasie naszego zamknięcia, że ​​"zebrałem najwięcej rekomendacji ze szczytu wieży".

György Magyar, przewodniczący Obywatelskiej Komisji Wyborczej, powiedział zapytany: notariusze nie są przyzwyczajeni do sprawdzania podpisów, ich autentyczność jest sprawdzana tylko wyrywkowo. Z jego słów wynika, że ​​do wczorajszego wieczora Karácsony nie był nawet oficjalnie kandydatem na premiera. Cytujemy z artykułu Magyar Nemzet.

Śmierdzi – można słusznie powiedzieć o lewicowych prawyborach, których faza zbierania rekomendacji zakończyła się wczoraj. W tym celu kandydaci na premierów musieli zebrać 20 000 ważnych rekomendacji, a poszczególni kandydaci musieli zebrać 400 ważnych rekomendacji, aby faktycznie rozpocząć test, a aspiranci mieli na to dwa tygodnie.

To wszystko, co można wiedzieć na pewno, ale od tego momentu proces jest otoczony całkowitą ciemnością. Krajowa Pierwotna Komisja Wyborcza (OEVB), która zlicza i „uwierzytelnia” zalecenia – nie mylić z Państwową Komisją Wyborczą – nie podała żadnych oficjalnych informacji o tym, kto i ile rekomendacji złożył. Zamiast tego zrobił to Gergely Karácsony.

Burmistrz poinformował na swoim profilu na Facebooku, że „Krajowa Komisja Wyborcza Prawyborów sprawdziła i podliczyła zgłoszone dotychczas przez kandydatów rekomendacje. Dzięki Waszej życzliwości mogliśmy przekazać Komisji ponad 41 500 podpisów”. Według Karácsony, Klára Dobrev złożyła 34 244 rekomendacji, Péter Jakab 31 803, Péter Márki-Zay 33 565 rekomendacji, a András Fekete-Győr nie więcej, nie mniej, a dokładnie 25 tys.

Wynik jest dość dziwny w świetle zapowiedzi z ostatnich dwóch tygodni. Znany: Karácsony jako pierwszy ogłosił dzień przed zbiórką, że zebrał 20 000 znaków, ale do wczoraj nie powiedział, ile zebrał.

Karácsony nie poinformował, że przedłożył swoje zalecenia OEVB.

Klára Dobrev ogłosiła dzień później, że ma 20 000 podpisów, a kilka dni później poinformowała również, że przekazała już ponad 60 000 rekomendacji do OEVB do weryfikacji. Kandydat na premiera DK nadal zbierał nawet po tym, więc w weekend poinformował, że ma już ponad 81 tys.

Dobrev albo skłamała na temat swoich rekomendacji, albo z jakiegoś powodu dała tylko ułamek z nich.

Cały artykuł tutaj.