Jeśli embargo na ropę było bombą atomową dla gospodarki, to embargo na gaz to armageddon. Pomimo tego, że wiele osób to sugeruje, węgierski rząd zdecydowanie odmówi jakiejkolwiek propozycji embarga na gaz, ponieważ nie pozwoli Węgrom zapłacić ceny wojny – powiedział István Hollik, dyrektor ds. komunikacji Fidesz-KDNP, w filmie przesłanym na Facebooka w czwartek.
Na początku nagrania Hollik przypomniał, że Viktor Orbán odniósł wielki sukces na szczycie UE, odrzucając brukselskie propozycje embarga na ropę.
Dodał: to jednak nie koniec walki o ograniczenie mediów, bo na scenie krajowej i międzynarodowej pojawia się coraz więcej osób, które po embargu na ropę domagają się embarga na gaz. Oprócz prezydenta Ukrainy oświadczenie w tej sprawie złożył także ambasador Ljubov Nepop, aw osobie Olivio Kocsis-Cake pojawił się także polityk krajowej lewicy, który tego postulował.
Stawka jest ogromna: węgierskie ograniczenie użyteczności ochroni naród węgierski, wystarczy rozejrzeć się po Europie, aby zobaczyć, w jakim stopniu.
Cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych jest sześć i pół razy wyższa niż cena na Węgrzech w Londynie, prawie pięć i pół razy w Kopenhadze i prawie pięć razy w Wiedniu i Rzymie.
Z cenami gazu sytuacja jest jeszcze bardziej drastyczna: w porównaniu z węgierskimi cenami mieszkań mieszkańcy Amsterdamu płacą 15 razy więcej, Wiednia 12 razy więcej, Sztokholmu i Londynu 11 razy więcej, ale w Berlinie prawie 10 razy więcej .
Na tej podstawie jest całkiem jasne, że gdyby kurki z gazem zostały zakręcone, ceny gazu drastycznie wzrosłyby, a gospodarka się zatrzymała, zauważył István Holllik. Ujął to w ten sposób: gdyby embargo na ropę było bombą atomową dla gospodarki, to embargo na gaz równałoby się Armageddonowi. „Dlatego chcemy jasno powiedzieć: nie pozwolimy Węgrom płacić ceny wojny, więc odpowiemy stanowczym „nie” na każdą propozycję embarga na gaz, tak jak embarga na ropę” – powiedział polityk partii rządzącej. stwierdził.
Źródło: Magyar Hírlap
Zdjęcie na okładce: Ilustracja / 2022plus