Sześciopartyjny sojusz utworzony na potrzeby wyborów w 2022 roku nie miał nic pozytywnego do powiedzenia, ale skoordynował swoją negatywną kampanię przeciwko partiom rządzącym pod względem językowym, tematycznym i czasowym. Najczęściej powtarzające się wyrażenia i skojarzenia słowne wskazują na to, że lewica prowadziła kampanię dyskredytującą Viktora Orbána i partie rządzące w koordynacji i rywalizacji. Od jesieni 2021 r. kandydaci na premierów startujący w „prawdziwych wyborach” podkreślali rzekomą korupcję, grozili polityczną rozgrywką, a po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej pojawił się tzw. „putinizm”. Negatywna kampania widoczna w użyciu języka pozostała nieskuteczna, a dyskredytacja przyniosła efekt przeciwny do zamierzonego ze względu na problemy z wiarygodnością: podzieliła wyborców opozycji, odstraszyła niezdecydowanych i zmobilizowała prawicę.
XXI. Językowa analiza treści Százada Intézeta dotyczy najczęściej używanych wyrażeń o negatywnych skojarzeniach kandydatów na premiera w okresie od 1 września 2021 r. do 3 kwietnia 2022 r. Słowa podmiotów analizy wykorzystane w kampanii zostały wyróżnione kursywą.
Negatywna kampania zamiast programu
z sześciopartyjnej koalicji (Jedność dla Węgier) nie sformułowały w kampanii pozytywnych celów politycznych. 10 marca 2022 r. – cztery miesiące później niż obiecano – przedstawili swój program ramowy (Tylko w górę! Program powstających Węgier), ale jego szczegóły nie były już publikowane, więc nie stały się znane elektoratowi. Wspólna polityka pozostawała nierozwinięta, aw niektórych kwestiach (energia jądrowa, „Stany Zjednoczone Europy”, prawa wyborcze Węgrów za granicą, polityka edukacyjna) istniały wyraźne różnice zdań, co powodowało zamieszanie w komunikacji.
Z drugiej strony negatywna, dyskredytująca kampania nasiliła się w okresie prawyborów i utrzymywała się konsekwentnie przez cały rok , co było najbardziej widoczne w języku, jakim posługiwali się czołowi politycy.
Kandydaci na premierów, których przedstawiano najczęściej, używali tych samych lub podobnych, ale tożsamych w treści, negatywnych wyrażeń i połączeń słownych, co wskazuje na to, że strony konsultowały się i uzgodniły jedynie, że rząd Orbána powinien zostać zdyskredytowany i obalony. W czasie kampanii opozycyjnej, która zawsze znajdowała się w negatywnym zakresie, najczęściej powtarzanymi rzeczownikami o obraźliwych i groźnych znaczeniach i skojarzeniach były: więzienie , odpowiedzialność , fabryka , korupcja , kradzież , propaganda i konfiskata mienia Kandydaci na premiera powtarzali te sformułowania, tworząc językowy trzon dyskredytującej kampanii.
Jesień 2021 i 24 lutego 2022, czyli przed wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej, najczęściej używanymi czasownikami kłamstwo i kradzież , a „najbardziej popularnymi” przymiotnikami kryminalny, homofobiczny, skorumpowany, antygejowski i złodziejski , używany przez kandydaci na premierów byli uzupełniani lub wzbogacani o związki słowne o podobnej treści. lidera zestawienia , Pétera Márki-Zaya , pojawiły się wyrażenia nadające się do obrażania pewnych grup społecznych, takie jak aberrált , wyprany mózg i głupi , a nawet, co zadziwiające, niepełnosprawny . Po wybuchu wojny skorumpowaną i groźną narrację uzupełniono tzw z putinizmem, co również wskazuje na koordynację kampanii negatywnej. Nastąpił wzrost słowami „marionetka Putina ”, „ przyjaciel Putina ”, „ pro-Putin ” i innymi przymiotnikami, w których nazwisko rosyjskiego prezydenta pojawiało się w negatywnym kontekście. Celem było powiązanie Viktora Orbána z Putinem, tak aby został moralnie pociągnięty do odpowiedzialności.
Używanie negatywnego języka przez partie lewicowe, treść ich komunikatów oraz zmiana w czasie wypowiedzi wskazują, że dyskredytująca kampania była skoordynowana i ton groźby został stworzony wspólnie.
Oprócz tego należy zaznaczyć, że pojawił się także rodzaj konkursu na trybunach, podczas którego lewicowi politycy rywalizowali ze sobą o to, jak postąpią z prawicowym środowiskiem politycznym oraz podmiotami kulturalnymi i gospodarczymi.
Używanie języka przez kandydatów na premiera
Péter Márki-Zay przez cały czas prowadził konsekwentną kampanię negatywną i nie brał pod uwagę specyfiki marketingu politycznego: starał się przenieść partyzanckie i mroczne narzędzia komunikacji biznesowej do publicznego dyskursu bez krytyki. Nie przysporzyło mu to nowych zwolenników, a nawet zmylił sojuszników.
Zwycięzca prawyborów prowadził kampanię z silnym ładunkiem emocjonalnym, używał negatywnych przymiotników, używał tonu groźby, obrażał poszczególne grupy społeczne. W mylącej komunikacji mogliśmy zaobserwować kilka konsekwentnie używanych paneli. Polityków Fideszu nazywano przestępcami i złodziejami kradną , więc odpowiedzialność jest konieczna. pojawiła się konfiskaty mienia , która później okazała się nieskuteczna: odstraszyła niepewnych wyborców.
Stale powracającym hasłem Pétera Márki-Zaya było wykorzenienie korupcji powtórzył też trudne do interpretacji sformułowanie „ najbardziej skorumpowany rząd w tysiącletniej historii Węgier” Negatywnie zajął też stanowisko w sprawie referendum w sprawie ochrony dzieci: nazwał ustawę częścią homofobicznej , antygejowskiej anormalny Fidesz . Wszystko to pomimo tego, że on sam kilkakrotnie wygłaszał antygejowskie wypowiedzi.
Premier Węgier Péter Márki-Zay był często nazywany podłym, złym i tchórzliwym , a po 24 lutego 2022 r. przyjacielem Putina, sługą rosyjskich interesów Było to szczególnie obraźliwe, ale jednocześnie odpowiednie do zasiania strachu, gdy wielokrotnie nazywał dziennikarzy aberracjami, niepełnosprawnymi, głupimi i propagandystami .
Największy skandal wywołało nazwanie wyborców Fideszu głupcami wypranie mózgów mieszkańców wsi , a pewnego razu grzyby karmione obornikiem .
Ale też wielokrotnie obrażał osoby niepełnosprawne i kobiety w różnych kontekstach.
Kláry Dobrev - podobnie jak innych kandydatów na premiera - były groźne i dyskredytujące, a po wybuchu wojny dominującym czynnikiem była „putinizacja”. Najczęściej używał odpowiedzialność, kradzież, korupcja , oligarchowie Orbána i propaganda Fideszu , które najpierw pojawiały się w debacie premier-kandydat, a potem w programach ATV Egyenes Beszéd.
Na swoich forach publicznych Klára Dobrev (o czym świadczy jej profil na Facebooku) czule odnosiła się do Węgier wielu i „oligarchizowanych”, mimo że w oczach wyborców to jej rodzina, a zwłaszcza mąż budziła wiarygodność problem.
W swojej groźnej postawie podążał też za innymi kandydatami na premiera, wielokrotnie stwierdzając, że Ustawa Zasadnicza jest niekonstytucyjna .
W jego wywiadach publikowanych na portalach internetowych powtarzało się zdanie: Rumunia już nas wyprzedza, a Orbán wyprowadza kraj z unii, co de facto nie było prawdą.
Po przegranych prawyborach moderował swoje wystąpienia w mediach, ale po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej mówił na forach i w głównych wywiadach (mfor.hu), że Orbán jest marionetką Putina i sługą rosyjskich interesów , tj. po raz kolejny brał udział w skoordynowanej kampanii dyskredytującej.
28 lutego 2021 r. Momentum opublikowało Nową zmianę systemową: Oto jak rozliczyć się ze skorumpowanej elity Fideszu! programu, przewodniczący partii używał w czasie kampanii głównie groźby słownictwa. Później w komunikacie pojawiły się również główne elementy programu: 1) przystąpienie do Prokuratury Europejskiej, aby kadry Fideszu nie zatarły dowodów nadużyć z ostatnich 12 lat; 2) Zablokowałoby kurki z pieniędzmi na księżycowym dworze Fideszu; 3) Zakazałby tymczasowo startu prywatnym samolotom, aby nie wywoziły skradzionego mienia za granicę. Ten ostatni pomysł usamodzielnił się później w dyskursie publicznym pod nazwą śluza powietrzna.
Kluczowym pojęciem odpowiedzialności Andrása Fekete-Győra jest tzw. pozwem .
Ówczesny prezes Momentum wykorzystywał przede wszystkim Facebooka jako platformę komunikacyjną, gdzie komunikował się najczęściej używanymi przez siebie wyrażeniami w sarkastycznym, często groźnym tonie. Najczęściej używane epitety: homofob, skorumpowany, nienawistny, tchórz. W jego kampanii najczęściej pojawiał się strumień słów przestępcy Lőrinca Mészárosa i Viktora Orbána Używał niecenzuralnych określeń przede wszystkim w stosunku do premiera, który według niego śmierdzi dziś wszystkim.
Od stycznia 2020 r. w Jobbiku zaszły istotne zmiany: Péter Jakab i stojące za nim środowisko biznesowe przekształcili działanie organizacji w oparciu o działania lewicowych partii medialnych. Odtąd Jobbik działał coraz mniej jak impreza, wszystkie swoje siły poświęcał na wydobycie jak największej przestrzeni w sieci. W związku z tym głównym terenem kampanii Jobbik stał się Facebook. Specyficznym stylem mówienia Pétera Jakaba były przemówienia przed porządkiem obrad parlamentarnych, które nadawały przywódcy partii i przywódcy frakcji jego polityczną wagę. Najczęściej jednak używał tych samych określeń, co pozostali lewicowi kandydaci na premiera: nienormalna banda złodziei, zdrada, kłamstwo, kradzież, chciwość pieniędzy .
Podobne rozwiązania retoryczne stosował podczas wielkich wywiadów: Viktor Orbán to złodziejski złoczyńca, który będzie kapitanem więziennej drużyny narodowej. przedstawicieli rządu jako 133 szumowin i kłamców . Oświadczył, że Péter Polt był wspólnikiem, którego należy zamknąć za pomoc w grabieży narodu. Trzy tygodnie później, 21 września, w wywiadzie udzielonym portalowi 24.hu, złożył jednoznaczne oświadczenia sugerujące przemoc fizyczną.
Péter Jakab dosłownie stwierdził: Viktor Orbán i ta banda gangsterów muszą usiąść. Głowa węża musi zostać odcięta.
powtarzał kampanii Jobbik „Złodzieje muszą płacić” młodszych polityków Fideszu jako niechlujców , a starszych jako towarzyszy . Najczęstszym zarzutem wobec nich jest to, że kłamią i kradną . Na czele kraju stoi mafijny rząd kierowany przez köpçös . W debacie kandydata na premiera stwierdził, że Péter Polt to zwykły przestępca, którego nie należy zastępować, ale zamknąć. Dodał, że dziś na Węgrzech są jachty warte dziesięć miliardów za kradzież. Te główne zwroty pojawiły się również później.
Jako kandydat na premiera Gergely Karácsony Swoją krytykę Viktora Orbána, Fideszu, rządu czy NER wyrażał bardziej opisowo i anegdotycznie, unikając łatwych do zacytowania, złośliwych sformułowań. Jednocześnie na jego profilu na Facebooku regularnie pojawiały się wpisy zawierające negatywne sformułowania, w których korupcję i lokaje mediów .
Negatywne wypowiedzi burmistrza pochodzą głównie z przypadkowych komunikatów przypominających sprostowania, ale świadomie włączył się w groźną rywalizację retoryczną już w debacie premier-kandydat w ATV. Przy tej ostatniej okazji pojawiły się następujące pomysły i oświadczenia: Konta bankowe członków rodziny, przyjaciół i partnerów biznesowych Viktora Orbána powinny zostać zablokowane; Ustawa Zasadnicza musi zostać uznana za nieważną; urząd skarbowy blokuje konta elitarnych banków NER. Podatek Tiborc i Mészáros czekają na wprowadzenie: opodatkowanie aktywów o wartości ponad pół miliarda forintów; a politykę fiskalną wspierającą rodziny nazwał przewrotnym systemem podatkowym . Często używane określenia po 24 lutego 2022 r.: bank szpiegowski, tancerka pawi Viktor Orbán, który jest zastępcą Putina.
Negatywna kampania negatywna
Kandydaci na premiera zdawali sobie sprawę, że oprócz tego wszystkiego ważny jest wyjątkowy charakter polityka, więc starali się kreatywnie posługiwać językiem i rozwinęła się między nimi wielka rywalizacja. Po pewnym czasie negatywny dyskurs zwielokrotnił się, uzupełnił i zaczął zachowywać się jak semantyczna spirala.
Negatywna, groźna i dyskredytująca kampania nie okazała się skuteczna.
Choć powtarzały te same wyrażenia, połączenia wyrazowe i zdania, nie potrafiły odwieść wyborców Fideszu, a wobec braku niczego pozytywnego do powiedzenia nie udało się przemówić do niezdecydowanych. Podsumowując, można powiedzieć, że systematyczna i skoordynowana kampania dyskredytująca Viktora Orbána i partie rządzące przyniosła efekt przeciwny do zamierzonego: ciągły atak aktywizował wyborców Fideszu.
Źródło: xxiszazadintezet.hu
Autor: Ervin Nagy – Miklós Pogrányi Lovas
(Zdjęcie na okładce: mandiner.hu)