Pułap cenowy jest obroną przed inflacją wojenną, partie lewicowe atakują ją, ponieważ służy to interesom zagranicznym. O tym również rozmawiał mł. Zoltán Lomnici w rozmowie z Origo.

Łomnici powiedział: Bruksela podejmuje działania o podłożu ideologicznym: nie uznaje rzeczywistości i nie jest w stanie zrozumieć, że sankcje nie działają. Efektem dotychczasowej polityki sankcji był m.in. drastyczny wzrost wpływów z eksportu rosyjskiej ropy, co tylko w tym obszarze oznacza dla Rosji dodatkowe dochody w wysokości kilku miliardów dolarów miesięcznie. O wiele bardziej tragiczne jest jednak to, że stała się ona bramą zarówno pod względem politycznym, jak i gospodarczym, narażając jej przywódców i społeczeństwa na działanie grup lobbujących spoza UE, spekulantów i ich interesów politycznych.

Jest to historyczny grzech Barrosos, Junckers, Tusks i Webers, który jest niewybaczalny i nie do zaakceptowania.

Biorąc to wszystko pod uwagę, nie dziwi fakt, że podczas gdy gospodarka europejska jest uwikłana w sankcje wprowadzone w dziedzinie energii, a gospodarstwa domowe są zszokowane wzrostem kosztów mediów, otwierają się przed Rosją nowe rynki, na których może sprzedawać swoje nośniki energii na lepszych warunkach. Sankcje ranią zatem sankcjonującego bardziej niż osobę, którą zamierzają ukarać.

Mimo to brukselscy biurokraci nadal chcą kontynuować bezsensowną politykę, a jako kolejny krok rozważają już wprowadzenie embarga na gaz, które jest nawet poważniejsze niż zakaz importu rosyjskiej ropy; miałoby to nieprzewidywalne konsekwencje dla Europy i europejskich gospodarstw domowych. Za decyzjami w Brukseli, które ponownie uniemożliwiają zaprowadzenie pokoju

Bezwarunkowa służba interesom György Sorosa i tych kręgów finansowych, które są zainteresowane przedłużeniem wojny, ponieważ mogą w rezultacie uzyskać znaczne dodatkowe zyski.

W rezultacie nie jest przypadkiem, że w liście do premiera Włoch amerykański spekulant giełdowy opowiadał się za wprowadzeniem jeszcze ostrzejszych sankcji, a jego syn, wiceprezes Fundacji Społeczeństwa Otwartego, wprost stwierdził, że „UE powinien wprowadzić embargo na ropę i gaz”.

W wyniku wadliwej polityki energetycznej Brukseli, bezsensownych sankcji i wojennej inflacji ceny paliw w Europie drastycznie wzrosły. W kilku krajach członkowskich cena benzyny za litr przekracza 1000 forintów, więc gdyby warunki na rynku światowym panowały również w naszym kraju, węgierscy kierowcy musieliby płacić kilkadziesiąt tysięcy forintów miesięcznie.

Jednak dzięki regulacji cen, ceny paliw w naszym kraju są najniższe w Europie, co na co dzień jest ogromną pomocą dla węgierskich rodzin. Wszystko to odzwierciedla stanowisko rządu konsekwentnie wyrażane od wybuchu wojny, że należy wszelkimi możliwymi sposobami uniemożliwić narodowi węgierskiemu płacenie ceny za wojnę.

Jednak oprócz ochrony rodzin, rozporządzenie ma również szereg dodatkowych pozytywnych skutków ekonomicznych: między innymi zachęca do handlu żywnością, a także ma działanie obniżające inflację i ma wpływ na inne grupy produktów, a także hamulec rosnących cen.

Na sugestię, że węgierska lewica nieustannie atakuje pułapy cenowe, podczas gdy środek ten pomaga milionom Węgrów, Łomnici powiedział:

Nawet za ich rządów strategia zarządzania kryzysowego lewicy opierała się na służbie interesom zagranicznym i oszczędnościom. Dowodem na to jest to

pod rządami MSZP-SZDSZ węgierskie gospodarstwa domowe płaciły najwyższe koszty mediów w Europie.

Nieudany kandydat lewicy na premiera wcześniej nazwał działania rządu burżuazyjno-nacjonalistycznego mające na celu ochronę węgierskich rodzin „nieodpowiedzialnymi krokami”, a Ferenc Gyurcsány powiedział, że „można przyklasnąć faktowi, że odcięliśmy wszystkie świadczenia, ale w końcu umieramy”. głodu, bo w dobrze funkcjonującej gospodarce potrzebny jest zysk”.

Ich wypowiedzi w obecnej sytuacji również wpisują się w ten sposób myślenia, który opiera się na bezwarunkowej służbie globalnym interesom finansowym i wielonarodowym firmom zamiast na ochronie interesów narodu węgierskiego.

To po raz kolejny potwierdza uzasadnione obawy, że jeśli dostaną się do rządu, postawią ludność w sytuacji bez wyjścia, która dotknie wszystkich bez względu na przynależność polityczną.

Źródło i pełny artykuł: Origo

Wyróżniony obraz: 2022Plusz