Unia Europejska powinna ułatwiać przyjmowanie nowych członków, powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz w wywiadzie dla dpa, opublikowanym w sobotę przez niemiecką agencję prasową. "W przyszłości nie będziemy mogli decydować o wszystkim w drodze konsensusu, jak to robimy dzisiaj" - podkreślił. (Co ciekawe, wydaje mi się, że jest to atak na jedną z najważniejszych podstawowych wartości UE, gwarancję jej istnienia).

Powiedział, że opracował plany przekonania państw członkowskich do „zmodernizowania” tego procesu. "Czas, aby nie tylko kraje kandydujące, ale i sama Unia Europejska przygotowały się do rozbudowy klubu" - powiedziała kanclerz. Wyjaśnił: w tym celu należy unowocześnić organizacje i procesy decyzyjne Unii.

Kanclerz wyraził nadzieję, że będzie mógł przedstawić swoje propozycje na szczycie UE, który odbędzie się w czwartek i piątek. Oczekuje się, że na szczycie dwadzieścia siedem państw członkowskich omówi przyjęcie Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. Na tydzień przed szczytem Komisja Europejska zarekomendowała przyjęcie Mołdawii i Ukrainy, co poparł również Scholz.

Olaf Scholz zaapelował do Rosji o złagodzenie światowego kryzysu żywnościowego i umożliwienie wywozu zbóż zatrzymanych w ukraińskich portach.

Dla dobra świata należy mieć nadzieję na porozumienie” – powiedział, odnosząc się do trwających negocjacji w sprawie otwarcia czarnomorskiego korytarza eksportowego. „Rosja musi umożliwić bezpieczne przejście, a jednocześnie dać wiarygodne zapewnienia, że ​​korytarz nie zostanie wykorzystany do celów inwazji” – powiedziała kanclerz.

Ukraina i Zachód oskarżają Moskwę o wykorzystywanie dostaw żywności jako broni.

Rosja z kolei uzasadniała wstrzymanie eksportu minami morskimi i sankcjami. Niemiecka kanclerz zapowiedział, że na szczycie G7, który odbędzie się w Bawarii w dniach 26-28 czerwca, chciałby skupić się na zacieśnianiu współpracy międzynarodowej między demokratycznymi państwami. Według Scholza rozmowy między siedmioma najbardziej rozwiniętymi krajami uprzemysłowionymi – Stanami Zjednoczonymi, Kanadą, Francją, Wielką Brytanią, Niemcami, Włochami i Japonią – to dopiero początek.

„Wielkie, silne demokracje przyszłości są w Azji, Afryce i Ameryce Południowej i będą naszymi partnerami” – powiedział Olaf Scholz, który zaprosił w związku z tym pięciu gości – przywódców Indonezji, Indii, Republiki Południowej Afryki, Senegalu i Argentyna – na spotkanie.

źródło: mandiner.hu

Wyróżniony obraz: Reuters