Na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego (PE) przedstawiciele dyskutowali o wdrażaniu Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Enikő Győri, przedstawicielka Fideszu w PE, powiedziała po debacie: to niedopuszczalne, aby lewica w PE nadal polowała na czarownice, a nawet domagała się odrzucenia węgierskiego planu odbudowy.

„Ważne jest, aby PE śledził wdrażanie Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Jednak nasz kraj nie otrzymał jeszcze należnych nam pieniędzy zgodnie z prawem. Nadal słyszymy wymówki powtarzane w nieskończoność, mimo że jest to całkowicie jasne: za niewodem kryje się przyczyna polityczna. Przyznała to już sama Komisja na spotkaniu unijnych ministrów gospodarki” – powiedział przedstawiciel, który przypomniał też, że szefowa Prokuratury Europejskiej Laura Codruța Kövesi zwróciła ostatnio uwagę na zaangażowanie Węgier we współpracę w do UE.

„Z drugiej strony lewa strona PE nadal szantażuje. W związku z zatwierdzeniem polskiego planu wystąpiłby nawet z wnioskiem o wotum nieufności wobec przewodniczącego Komisji” – podkreślił Enikő Győri , podkreślając: „Węgry są na pierwszej linii wojny: wspierają uchodźców z Ukrainy poza granicami kraju. swoich środków i jest jednym z państw członkowskich najbardziej dotkniętych trudnościami gospodarczymi spowodowanymi wojną. Byłbym szczęśliwy, gdyby moi koledzy z lewicy zamiast tworzyć polityczną niezgodę, poświęcili się wzmacnianiu jedności UE”.

2022plus: Enikő Győri nie ma racji, nazywając sprawców polowania na Węgry lewicą. To po prostu kłamliwe szumowiny, które nie mają nic wspólnego z prawdziwą lewicowością. To nikczemni hejterzy, których gniewa tylko jedna rzecz: rzeczywistość. Po tysiąckroć możemy powiedzieć, że fundacja restauratorska to nie darowizna, że ​​pieniądze należą do nas, nie interesuje ich ani prawo, ani argumenty.

Jednocześnie niepokojące jest to, że rozmawiający o tym rząd węgierski jest gotowy na pewne kompromisy. To niepokojące, ponieważ fakty dowodzą, że z tymi postaciami na świecie nie powinno się robić żadnego interesu, kopią ich tak, jak brutalny obrońca kopie napastnika na bramkę. Potem machają: „Dobra, naruszenie prawa! Przestępcą jest to, co klasyfikujemy jako takie!”

Nie da się negocjować z tymi pozbawionymi skrupułów łajdakami w sposób dyplomatyczny, czas przejść na bardziej agresywny styl. Co mamy do stracenia? Nie mogli nas bardziej zaatakować - ale może zrozumieliby lepiej, gdyby skonfrontowali ich z własnym stylem.

Źródło: Magyar Hírlap

(Zdjęcie na okładce: Enikő Győri na posiedzeniu PE. Zdjęcie: MTI/Szilárd Koszticsák )