Na decyzję wpłynął również początek sezonu turystycznego, oprócz ograniczonej ilości paliwa.
Zdaniem prezesa i dyrektora generalnego Grupy Mol, ograniczenie tankowania na stacjach Mola
Przez cały kraj z czołgiem
Zsolt Hernádi powiedział podczas piątkowej dyskusji panelowej poświęconej problematyce zaopatrzenia w energię na Wolnym Uniwersytecie im. firmie nie zależało na stworzeniu sytuacji, w której rzeczywiście byłby taki brak paliwa w danym regionie czy kraju, co powodowałoby zamieszanie
lub oznaczałoby to całkowitą bezbronność populacji.
„Naszym obowiązkiem jest zapewnienie, że cząsteczka tam jest i od czasu do czasu trzeba wprowadzać pewne ograniczenia, to jest jedno z takich ograniczeń” – powiedział Zsolt Hernádi, zauważając, że przez Węgry można podróżować z pięćdziesięcioma litrami paliwa na przeciętnego pasażera samochód.
Zgodnie z oświadczeniem firmy, od piątku na stacjach Mol samochody będą mogły być tankowane jednorazowo maksymalnie 50 litrami paliwa zamiast dotychczasowych 100 litrów.
Mol ma ograniczone ilości dostępne
Prezes i CEO przypomnieli, że z doświadczenia wynika, że zapotrzebowanie społeczne na paliwa wzrasta ze względu na letni sezon turystyczny, a Mol ma ograniczone dostępne ilości tych paliw - częściowo z przyczyn technicznych. Zwrócił uwagę, że po planowanej generalnej renowacji w Austrii nie udało się ponownie uruchomić rafinerii OMV w Schwechat, a przestój ma potrwać jeszcze kilka tygodni i z rynku środkowoeuropejskiego zniknęła znaczna ilość paliwa.
Odnosząc się do regulacji cen paliw na Węgrzech wyjaśnił, że środek ten powstał w celu ochrony ludności, aby szok cenowy na rynku energii nie „objął” ludzi mieszkających tu z dnia na dzień, ale miał jakiś trwały efekt.
Mówiąc o sytuacji w krajowym zaopatrzeniu w energię, Zsolt Hernádi powiedział:
90% zapotrzebowania surowcowego węgierskich rafinerii pokrywa ropa naftowa z importu,
krajowe i kilka środkowoeuropejskich rafinerii zostało również zaprojektowanych do przerobu rosyjskiej ropy naftowej. Chociaż rafineria Mola jest w stanie przetworzyć nierosyjską ropę nawet do 35 procent ogólnej ilości surowców, to nie wystarczy, aby w pełni zastąpić rosyjską ropę Ural.
„Musimy zacząć eksperymentować z mieszankami ropy naftowej”
Eksperymentowanie mieszanek ropy naftowej trzeba rozpocząć, ale wymaga to kosztownych inwestycji w rafinerie, nie mówiąc już o obniżeniu wydajności powodowanym w systemach rafineryjnych Węgier i Słowacji, co może prowadzić do poważnych problemów z dostawami gotowych produktów – wskazał prezes koncern naftowy.
Zsolt Hernádi podkreślił, że sankcje nałożone na rosyjską ropę spowodowałyby zamieszanie nie tylko w dostawach ropy naftowej, ale także na rynku produktów ropopochodnych. Rosyjski import to dziesięć procent całego europejskiego rynku diesla: taka ilość nie mogłaby trafić do Europy po lutym przyszłego roku, a brakującą część trzeba zdobyć i jakoś dostarczyć europejskim użytkownikom,
i to będzie problem
wskazał.
Rafineria Mola w Százhalombatta działa i pracuje na pełnych obrotach, wykorzystując rosyjską ropę.W przypadku przerwy w produkcji firma ma wystarczającą ilość oleju napędowego i mniej więcej taką samą ilość ropy naftowej w rezerwie strategicznej na 45 dni - wyjaśnił.
(MTI)
Wyróżniony obraz: portfolio.hu