Ceny energii muszą zostać ograniczone, spekulantów należy wykluczyć z systemu, a skutki redukcji użyteczności należy chronić – zgodnie z wideorelacją Viktora Orbána zamieszczoną na jego profilu w mediach społecznościowych, takie stanowisko zajęły Węgry wraz z innymi krajami V4 na szczyt UE, który zakończył się wcześnie w piątek. 

Stanowisko Węgier było jasne i konsekwentne podczas obrad, które trwały do ​​piątkowego świtu: rząd odrzuca nałożenie na Węgrów nowych podatków - stwierdził premier w nagraniu wideo zamieszczonym na jego profilu w mediach społecznościowych.

Prawie zgubiliśmy się w najważniejszej kwestii, jaką była kwestia cen energii. Nawet nie zdążyliśmy się ze sobą porozumieć.

Czesi, Polacy, Słowacy i my, Węgrzy, nalegaliśmy, aby ograniczyć wzrost cen energii , czy to prądu, czy gazu

— powiedział Wiktor Orbán.

Dodał, że „ spekulanci muszą być wykluczeni z systemu, a skutki redukcji kosztów ogólnych muszą być chronione. Nie należy dopuścić do wprowadzenia kolejnego podatku energetycznego, tym razem dla właścicieli domów i użytkowników samochodów. "

„Bitwa będzie kontynuowana”

- podsumował raport premiera.

 

Źródło: Facebook/hirado.hu

Na zdjęciu opublikowanym przez Biuro Prasowe Premiera Orbán (b2), słowacki Eduard Heger (b), polski Mateusz Morawiecki (l) i czeski premier wykonawczy Andrej Babis (przód, tył) w krajach Grupy Wyszehradzkiej (V4) ) konsultacje w sprawie państwa- , a przed szczytem szefów jego rządów w Brukseli 16 grudnia 2021 r. MTI/Biuro Prasowe Premiera/Zoltán Fischer