Niemiecki eurodeputowany z Partii Zielonych Daniel Freund – który niedawno pobił rekord codziennych zakazów – zwrócił się do Charlesa Michela, szefa Europejskiej Rady Szefów Państw i Rządów, o wykluczenie Viktora Orbána z uczestników szczytów, na których podejmowane są ważne decyzje, ponieważ „ Węgier nie można już uważać za demokrację ”.
Freund opublikował teraz na Twitterze, co belgijski polityk na to odpowiedział - zaznaczył Népszava
Michel stwierdza: skład Rady Europejskiej określa Traktat UE. Zgodnie z nim instytucję tworzą szefowie państw lub rządów państw członkowskich, prezes zarządu i przewodniczący Komisji Europejskiej.
Państwa członkowskie muszą zdecydować, czy są reprezentowane, a także czy istnieją powody, dla których ich głowa państwa lub szef rządu nie może uczestniczyć w spotkaniu na szczycie – kontynuował przewodniczący ET, dodając, że ani Rada Europejska, ani jej przewodniczący nie mogą decydować, kto jest przedstawicielem państwa członkowskiego na szczeblu państwa lub szefa rządu na podstawie prawa krajowego, odpowiedział Charles Michel eurodeputowanemu Partii Zielonych.
Prawnicy zwracają jednak uwagę, że traktat unijny dopuszcza wyłączenie menedżera z zarządu. Na przykład pod koniec słynnej siedmioartykułowej procedury państwa członkowskie mogą zdecydować, że przedstawiciel danego rządu nie może uczestniczyć w posiedzeniach Rady Europejskiej, pisze Népszava.
Wiadomo: Postępowanie przeciwko Węgrom toczy się od 2018 roku, ale wciąż jest na etapie dialogu.
źródło: mandarynka
Zdjęcie: MTI/EPA