Po kościele Najświętszego Serca Jezusowego w Györgyóditro, Moście Łańcuchowym i Parlamencie w Budapeszcie, Imre Mezei stworzył teraz makietę Bazyliki św. Szczepana, którą można przeczytać na portalu Székelyhon. Swoje pierwsze modele wykonał z drewna ponad dwadzieścia lat temu, odziedziczył zainteresowanie i talent do modelarstwa po ojcu.
Swoją pracą przynosi kawałek świata do Gyergyóditro, gdzie podziwiają makietę kościoła Ditro, Mostu Łańcuchowego w Budapeszcie, Parlamentu i wkrótce Bazyliki św. Stefana w Budapeszcie, jako prywatny przedsiębiorca budowlany z Ditro który żyje swoim hobby, jest teraz zaangażowany w tworzenie tego ostatniego.
„W 2016 roku wykonałem kościół w Ditro, potem kolejne jeden po drugim, a jesienią 2021 roku zacząłem robić najnowszy model, czyli pomniejszoną kopię bazyliki św. Istvána. W sumie pracowałem nad nim przez około cztery miesiące, pozostały tylko ostatnie szlify” – powiedział modelarz Imre Mezei. Dodał, że najpierw przygląda się wymiarom pierwotnego budynku, potem proporcjonalnie go zmniejsza, rysuje podstawę, a potem pracuje na podstawie zdjęć. Masa posągu z Bazyliki św. Stefana wynosi ok. pięćset kilogramów, jest spawany z dwudziestu kilogramów elektrod, przy użyciu ponad pięciuset tarcz tnących.
Mieszkańcy i turyści w sezonie letnim odwiedzają jego podwórko i podziwiają wykonane prace. Nie prosi o wstęp, każdy może wpłacić tyle, ile uważa, że może w puszce zainstalowanej na wewnętrznej ścianie ogrodzenia. Wykonywanie modeli jest kosztowne, które pokrywane jest głównie z własnych dochodów. „Podejmę się mniejszych zleceń i staram się z tego pokrywać koszty. Nie robię tego tylko dla rozrywki, myślę, że robię coś, co podoba się Bogu. Moim następnym projektem, który naprawdę chcę, byłby most Szabadság na końcu ogrodu, z głębokim Dunajem” – powiedział modelarz z Györgyóditro.
Pisma Alberta Esztera można przeczytać na Székelyhon .
Zdjęcia: József Bagi