Lewicowy polityk znany brutalnych działań zbudował sobie wymarzoną willę w jednej z najdroższych dzielnic Budapesztu bez pozwolenia na budowę, wprowadzając w błąd władze
Ponadto próbuje ukryć budynek wart co najmniej 150 milionów jako stary dom wiejski. Bence Tordai, który od dłuższego czasu atakuje miliardera Pétera Csipaka, który również buduje bez pozwolenia, tak głośno, jak to tylko możliwe, buduje w sposób nielegalny.
W 2016 roku Tordai kupił działkę w jednej z najdroższych części Budapesztu, II. w mieście-ogrodzie dzielnicy.
Na działce stał stary dom wiejski, a lewicowy polityk w zasadzie „chował się” za nim i zaczął obchodzić przepisy budowlane. Ponieważ ze względu na surowe przepisy nie mógł uzyskać pozwolenia na budowę nowego budynku na przedmiotowej działce, postanowił oszukać władze.
Skłamał, że tylko remontował pierwotny dom, podczas gdy podstępnie zburzył go doszczętnie i na jego miejscu zbudował zupełnie nową willę. Stary dom wiejski został zastąpiony nowoczesnym, nowym, parterowym budynkiem na palach. Potem wziął się w garść i samowolnie wszedł do budynku.
Oprócz budowy bez pozwolenia, Bence Tordai nieustannie stara się oszukać i wprowadzić w błąd władze oraz wykorzystuje wszelkie środki, aby zatuszować łamanie prawa.
Metropol nabył obowiązkowy e-dziennik na budowach, co wyraźnie zawiodło polityka. To wyraźnie pokazuje, że stary dom został całkowicie rozebrany po oszukaniu władz i wykopano zupełnie nowe fundamenty pod nowy dom z maszyną.
Z informacji Metropolu wynika, że ekspertyza wykazała, że „nie można odnaleźć istniejących, pozostałych ścian przewidzianych w planach, a w ich miejsce zamontowano zupełnie nową ceramikę ramową”. Tak zwany e-dziennik, który śledzi etapy budowy, stwierdza również, że miało miejsce „całkowite wyburzenie i mechaniczne wykopanie fundamentów”. Innymi słowy, dom jest klasyfikowany jako nielegalna konstrukcja bez pozwolenia i jako taki musi być wyraźnie rozebrany.
Istotnym pytaniem może być to, czy Bence Tordai otrzymał jakiekolwiek wsparcie, wsparcie polityczne lub zachętę od swojego głównego sojusznika politycznego, aby oszukać władze i budować bez pozwolenia. od starosty Gergely'ego Őrsiego, z którym co miesiąc występuje na wspólnych imprezach.
Źródło i zdjęcie: Metropol.hu